Reklama

Duński dynamit? Na razie co najwyżej niewypał

redakcja

Autor:redakcja

12 października 2016, 13:03 • 3 min czytania 0 komentarzy

Chwilę po losowaniu chyba wszyscy oceniali, że o awans na mundial będziemy się bić z Rumunią i Danią, ale były i głosy stawiające piłkę skandynawską wyżej od tej znad Morza Czarnego, mimo że to Rumunów wyciągnęliśmy z pierwszego koszyka. Tymczasem Duńczycy po trzech spotkaniach kompletnie nie przekonują, wyglądają bardzo słabo i jeśli jeszcze nie są w czarnej dupie, to zmierzają tam ze sporą prędkością.

Duński dynamit? Na razie co najwyżej niewypał

Już oglądając ich w meczu z nami było widać, że jest to drużyna mocno przeciętna, gdybyśmy nie podali jej pomocnej dłoni (gol Glika był pierwszym celnym strzałem na bramkę Fabiańskiego, a jeszcze wcześniej sędzia powinien gwizdnąć spalonego), to zapewne oni by do tego spotkania nie wrócili. Grali naprawdę prostacką piłkę, dogranie do skrzydła i wrzutka, nie potrafili wymyślić czegokolwiek innego. Mózg drużyny, czyli Eriksen, był kompletnie niewidoczny i z jego strony nie odczuliśmy żadnego zagrożenia. No, można wymieniać długo, ale wniosek zawsze będzie jeden – to nie duński dynamit, tylko niewypał.

I o ile jeszcze Duńczycy wynik z nami przyjęli dość spokojnie, bo to my byliśmy faworytem, o tyle na porażkę z Czarnogórą wytłumaczenia nie ma i widać, jak bardzo zaczynają się gubić. – Sami postawiliśmy się w gównianej sytuacji i musimy z tym żyć, musimy sobie z tym poradzić. Pokazać, że jesteśmy mężczyznami, co na razie się nam nie udaje. Jesteśmy dorośli i jeżeli nie uda nam się z tego wyjść, to nie ma mowy o awansie na mundial – stwierdził pomocnik reprezentacji, Fischer, co nie bardzo przypadło do gustu reszcie ekipy. Skrytykował go choćby Kjaer, a selekcjoner kadry dodał, że „drużyna musi być jednością i nie ma miejsca na takie komentarze.”

Krytykują się więc piłkarze we własnym gronie, ale jedzie z nimi – i z trenerem – też prasa:

– „Brak pomysłu, brak odpowiedzialności i brak punktów.”

Reklama

– „Hereide nie stworzył zespołu, który miałby sposób na Czarnogórę. Nie było zagrożenia, pokazaliśmy beznadziejny brak kreatywności i do tego byliśmy niepewni w obronie.”

– „Po tych dwóch spotkaniach trzeba obwinić także trenera. Nie trafił ani razu, zarówno ze składem jak i taktyką.”

– „Chyba nikt nie myślał, że 105. drużyna rankingu FIFA wsadzi nam kija w szprychy, ale to się właśnie stało. Graliśmy kick and run bez specjalnego celu.”

– „Ta wywrotka z Czarnogórą to katastrofa, mistrzostwa świata są bardzo daleko.”

Duńczycy są zawiedzeni, bo bardzo liczyli, że tym razem na wielką imprezę pojadą, ostatnio ominął ich mundial w Brazylii i Euro w Francji. I w jednych, i w drugich eliminacjach mają sporo za uszami. Bijąc się o mundial zanotowali choćby kompromitującą porażkę z Armenią u siebie 0:4 i między innymi to w konsekwencji nie dało im wstępu do barażu, choć zajęli drugie miejsce w grupie. Jednak okej, jeśli brak biletu na mistrzostwa świata można zrozumieć – wszak pojechało tam tylko 13 europejskich drużyn – to już brak zaproszenia na Euro był kompromitacją, brano przecież każdego, kto choć trochę się postarał. Tymczasem Duńczycy ustąpili w grupie Albanii i Portugalii, a potem w barażach Szwedom, którzy kompletnie sobie na samym Euro nie poradzili.

Wygląda to wszystko słabo i nie zanosi się, że akurat te eliminacje cokolwiek zmienią. Duńczycy potrzebują już dwóch meczów, żeby doskoczyć do nas i Czarnogórców, mają bowiem cztery punkty straty, a potknęli się teraz u siebie, co może być w tej grupie niewybaczalne. Dla nas to sytuacja wręcz wymarzona – mamy już wypracowaną przewagę nad Duńczykami, a jeszcze możemy śmiało zakładać, że oni pozabierają reszcie liczącej się stawki jakieś punkty. Teraz tylko tego nie spieprzyć.

Reklama

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...