Zdecydowana większość kibiców Arsenalu wciąż pamięta Iana Wrighta, który stanowił o sile ataku “Kanonierów” na początku kadencji Arsene’a Wengera. Anglik tworzył zabójczy duet snajperów z Dennisem Bergkampem. Zdobył wiele pięknych goli, ale dla wielu pamiętna bramka strzelona przeciwko Leeds była największej urody.
Sobotnie popołudnie, mecz Arsenalu z Leeds na Elland Road. Do Hrabstwa Yorkshire przyjeżdża piekielnie mocny Arsenal z Ianem Wrightem, Dennisem Bergkampem, Tonym Adamsem, czy Davidem Seamanem. Do 86 minuty „Kanonierzy“ zdołali strzelić dwie bramki, a zdobyli je Bergkamp i Merson. I właśnie wtedy, cztery minuty przed końcem, „Wrighty“ zrobił coś wspaniałego. Dostał piłkę od Holendra, ruszył jeden na jeden z obrońcą Leeds, wymanewrował go, a następnie przelobował bramkarza Johnego Lukicia.
Jednym słowem – majstersztyk.
Dominik Klekowski