Reklama

Licho nie śpi czyli dorszyk, maliny, obsesje i strzelcy w borze

redakcja

Autor:redakcja

16 września 2016, 11:18 • 7 min czytania 0 komentarzy

„Dobra, posprzątajmy obóz i nie mówmy o tym więcej” – mówili rzymscy centurionowie po kolejnych spotkaniach z nakoksowanymi magicznie Gallami. Po środowym meczu w Warszawie chciałoby się powiedzieć coś podobnego, ale Borussia to nie Jagiellonia i teraz sprawy nie da się chyba tak łatwo posprzątać (zwłaszcza, jeśli sprzątnie zazwyczaj oznacza zamiatanie pod dywan). W oczekiwaniu na kary, które posypią się na naszego reprezentanta w Lidze Mistrzów, skupmy się na krajowych rozgrywkach ligowych, po porażkach w których z polskich drużyn nie śmieje się cała Europa, a jedynie pół gminy i w których nikt nie rozważa, czy z trybun padają „kurwy” czy „Żydzi”, bo nikogo to tak naprawdę nie odchodzi. Grunt, żeby race można było odpalić i gola, gola, gola!…

Licho nie śpi czyli dorszyk, maliny, obsesje i strzelcy w borze

16 WRZEŚNIA, PIĄTEK

RUCH CHORZÓW – BRUK-BER TERMALICA NIECIECZA (godz. 18:00)

I po co nam to było?… – jęczeli piłkarze Termaliki – Z remisu też by się wszyscy cieszyli, luzik by był, jakieś piwko postawione w barze, placek od babci Pimpusiowej. Ale nie, wygranej się nam zachciało…

No, weźcie, z Ruchem nie wygracie?

Reklama

Musicie. Cała gmina na was liczy.

Mistrza Polski pokonali, to kogo się jeszcze mają bać?

Sami widzicie… – westchnął piłkarz – Z domu wyjść nie można, żeby się w miejscowej sodówie nie skąpać. Ja wiem, że za miesiąc, po dwóch porażkach czy trzech remisach im przejdzie, ale na razie się ludność zagrzała i ma wymagania. „Treningi!” mówią, „walka” mówią, „ambicja” mówią… A czy wy wiecie, jak to ciężko mieć ambicję?! I to co tydzień?

ŚLĄSK WROCŁAW – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK (godz. 20:30)

Gdyby piłkarze Śląska wygrali w poniedziałek z Ruchem Chorzów, we wtorek mieliby wolne. Ponieważ nie wygrali…

Trudy sezonu dają się nam we… we znaki – obrońca uczył się tekstu na pamięć – W tym tygodniu mieliśmy ciężkie treningi i wszystko nas boli, i mamy to wszystko w…

Reklama

U niektórych zawodników wystąpiły trudności z regeneracją! – poprawił kolega.

O-o-o, z renege…hmm…acją… yyy… Z tym, co kolega powiedział.

Kurs na wygraną Śląska – 2,40, kurs na wygraną Jagiellonii w okolicach 2,85, kurs na smęty trenera Probierza, że polska liga jest niepoważna, trenerów się nie szanuje, choć jego to akurat nie obchodzi wcale a wcale i dlatego tyle o tym mówi, ale na Zachodzie, to, normalnie, łobosiu cwajmal – 1,10.
Ty masz jakąś obsesję na punkcie trenera Probierza? – zainteresował się Głos Wewnętrzny.

No, dobra – 1,20.

A bramkę strzeli, oczywiście, Konstantin Vassiliev.

17 WRZEŚNIA, SOBOTA

GÓRNIK ŁECZNA – KORONA KIELCE (godz. 15:30)

Przed rozpoczęciem rozgrywek byłby to pewny kandydat do „Chyba, kurde, żartujecie!” i wybrania się na zakupy. Górnik Łęczna i Korona Kielce? Kamaaaan, naprawdę… Minęło osiem kolejek, Korona gra ciekawą i efektywną piłkę, Górnik jest zespołem, który wygrał z Legią…

Fred, ale drożdże też są…

… i już nikt nie wzrusza ramionami, nikt nie prycha pogardliwie.

Ekhm, ja prycham i wzruszam – zabrzmiało z lewej strony.

Ty, Kaźmirz, czep się lepiej swojej baby – dobiegło z prawej.

Co wymyśli trener Wilman i kiedy zostanie zaproszony do Ligi+Extra, czy trener Rybarski poradzi sobie bez Vojo Ubiparipa i czy 50 plakatów ze zdjęciem drużyny Górnika Łęczna to wystarczająca ofensywa marketingowa, by przyciągnąć na lubelski stadion choć 3000 widzów.

via GIPHY

WISŁA PŁOCK – POGOŃ SZCZECIN (godz. 18:00)

Wisła siódma, Pogoń na jedenastym, ale w sobotę o dwudziestej może być odwrotnie.

E, tam – machnął ręką kibic Wisły – Dwie tradycyjne bramki na początku meczu i spokojnie wieziemy wynik.

Ale trener Michniewicz mówił, że 2:0 to wynik niebezpieczny… – zwróciła uwagę Opinia Publiczna.

Ale trener Michniewicz już nie pracuje w Pogoni – odciął się kibic.

Ale pracuje trener Moskal, który lubi remisy.

Ale…

Allez! Allez! Allez – krzyknęła francuska gwardia.

Francuska? – zdziwiła się Opinia Publiczna – Co tu robią Francuzi?

Obserwują Dominika Furmana – przestraszył się płocki kibic – Chcą go z powrotem.

Spokojnie, mamy Vrdoljaka – uspokajał zarząd. Nieskutecznie.

WISŁA KRAKÓW – PIAST GLIWICE (godz. 20:30)

Czym się różni Wisła Kraków od Piasta? – zapytał pan Ignacy, znany na obu Prądnikach facecjonista i spożywca – Że Piast jest drużyną Latala, a Wisła jest drużyną, która dawno nie latala, hehehe.

Klaśnięcia, które rozległy się wokół, napełniły duszę pana Ignacego poczuciem dumy, nie zauważył bowiem, że publiczność wykonała je jedną dłonią, uderzając jej wnętrzem o własne czoło. Zarząd Wisły wydał oświadczenie, w którym deklarował dołożenie wszelkich starań, by podobne reakcje nie pojawiły się w trakcie i po meczu z Piastem, zwolniony sztab szkoleniowy upomniał się o zaległe pieniądze, Michał Miśkiewicz zastanawiał się, czy może liczyć na kolegów z obrony, koledzy z obrony zastanawiali się, czy wziąć L-4 już teraz, czy trochę poczekać i wziąć je przed meczem z Legią, a Maciej Jankowski wspominał bramkę, którą strzelił Wiśle jej były zawodnik, Mariusz Stępiński i myślał, że przecież nie jest od Stępińskiego gorszy.

Hehehe… – pan Ignacy sygnalizował, że zaraz rzuci kolejnym sucharem.

18 WRZEŚNIA, NIEDZIELA

LECHIA GDAŃSK – LECH POZNAŃ (godz. 15:30)

„Jakiż to chłopiec piękny i młody…”

Pani pozwoli, że się przedstawię… Lech jestem.

„…jakaż to obok dziewica?”

Kulwiecówna… – spłoniła się ciotuchna.

Padłas? – zdziwił się kudłaty Żmudzin, który niejednokrotnie posiadł wiedzę o zgoła odmiennym stanie faktycznym.

Lechia – nadbiegająca dziewica odepchnęła ciotuchnę, podając dziarskiemu kawalerowi dłoń do pocałowania. – Na imię mam Lechia.

„Ona mu z dzbanka daje maliny, a on jej kwiatki do wianka..”. Ciekawe, kto w tym meczu będzie „strzelcem w borze”?

Boże, jak można było tego nie strzelić? – jęczał komentator.

„Ja nie wiem…”

LEGIA WARSZAWA – ZAGŁĘBIE LUBIN (godz. 18:00)

Drużyna futbolowych paralityków będzie podejmować zespół…

Jak śmiesz, ty słoiku!

Szacunku trochę!

I tej… i kultury!

W związku z reakcjami na tekst, który jeszcze się nie ukazał, Zarząd „Poligonu” oświadcza, że piszący chciał początkowo zastosować określenie „patałachów”, gdyż ze względu na fakt, że pisał przed 23:00, nie mógł użyć słów o znacznie znacznie radykalniejszym ładunku pejoratywności, ale ponieważ żadne z cytowanych lub niecytowanych określeń nie zawierało kontekstu rasistowskiego ani antysemickiego Zarząd uznaje, że nie ma o co robić kaman i ograniczy się do wykonania paru ruchów pozorujących pozorowanie oraz wyciągnięcia konsekwencji z lodówki, tylko, kurcze, gdzie się podział korkociąg?
…będzie podejmować zespół Piotra Stokowca. I albo gospodarze staną na głowie i pokażą futbol, od którego adrenalina będzie nam dudnić w żyłach, a prawice i lewice obrzękną nam od oklasków, albo znowu się zbłaźnią, dając dowód, że niekoniecznie od trenera należy zacząć zwalnianie.

19 WRZEŚNIA, PONIEDZIAŁEK

ARKA GDYNIA – CRACOVIA (godz. 18:00)

Kolejkę kończymy w duchu wzajemnego zrozumienia i „Wiiiiisła to staraaa…”, która to ballada popłynie z trybun co najmniej trzydzieści razy…

A bodaj nawet trzydzieści dwa… – jęknął Memmiusz Regulus spod stołu.

…ale za to Kur Wągola nie pojawi się ani razu. Kibice Cracovii nawdychają się jodu oraz dymu z rac, kibice Arki będą rozdarci między staropolską gościnnością, a szansą na doskoczenie do czołówki (a może nawet na podium), prezes Filipiak tradycyjnie będzie epatował entuzjazmem, choć tym razem, jedynie przed telewizorem, a wiatr od morza będzie niósł ożywczy zapach…

Przprszm… – od grupki krakowskich kibiców, oderwała się zielona na twarzy postać i pogalopowała na wydmy.

Dorszyk? – współczująco zapytał szalo-brat z Gdyni.

– WARS? – domyślał się kolega nieszczęśnika.

Zarząd spółki akcyjnej WARS stanowczo protestuje przeciwko godzeniu w dobre imię przedsiębiorstwa – zdenerwowało się oświadczenie – …i wykorzystywaniu negatywnych stereotypów, pochodzących z dawno minionej epoki, nie mających nic wspólnego z obecną rzeczywistością, w której jakość usług świadczonych przez naszą spółkę stanowi przykład egzemplum i egzemplum przykładu!
Okej, okej, niech będzie, że dorszyk – wzruszył ramionami kibic z Krakowa.

View post on imgur.com

„Poligon” w „Ustaw Ligę”

Żeby objąć prowadzenie w klasyfikacji lig prywatnych liga „poligonowa” (kod: 432967992) musi odrobić 59 punktów straty do lidera. Żeby nasz prowadzący MacMar 15 objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, musi odrobić zaledwie osiem punktów straty.

Heeeej, raz… Heeeeej, raz… – chór burłaków z prawej strony przeprowadzał transfery.

Uważnie i ostrożnie, proszę: konkurencja nie śpi, licho nie śpi…

Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś… – zacytowała odruchowo konkurencja.

Skoro tak, to ja się jeszcze chwilkę zdrzemnę.

Andrzej Kałwa

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

Sztuka grania na nosie elicie. Triumfatorzy Pucharu Polski spoza Ekstraklasy

redakcja
0
Sztuka grania na nosie elicie. Triumfatorzy Pucharu Polski spoza Ekstraklasy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...