Sytuacja wygląda tak: Leszek Milewski dziś kończy swoją przygodę z życiem kawalerskim i zmienia stan cywilny. Długo zastanawialiśmy się, w jaki sposób pogodzić to doniosłe wydarzenie z Ekstraklasą i innymi rzeczami, które zazwyczaj robimy – na przykład z prowadzeniem relacji live. Postanowiliśmy zagrać z wami w otwarte karty – relacji live nie będzie, ale teksty, pomeczówki czy noty powinny już wpadać na bieżąco. Postaramy się również uniknąć przestoju w godzinach porannych, chociaż to w tym wszystkim może być najtrudniejsze.
W skrócie: idziemy tańczyć i życzyć wszystkiego najlepszego Młodej Parze. Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby, gdybyście i Wy dorzucili od siebie kilka miłych słów dla Leszka, my zaś zrewanżujemy się jakąś fotką czy filmikiem ze ślubu, a może nawet i z wesela.
Możecie sobie odświeżyć ten wpis koło 18, wtedy rozpoczyna się ceremonia i potem w godzinach wieczornych, kiedy już poluzujemy krawaty. Jak już wspomnieliśmy, teksty na stronie będą się pojawiać na bieżąco, ale bądźcie dzisiaj wyrozumiali – np. Leszek będzie pisał zza weselnego stołu, a to nigdy nie jest prosta sprawa.
Sto lat szczęścia i miłości Młodej Parze!
*
Państwo Milewscy:
Delegacja Weszło:
I już przy stole: