Reklama

Już bez taryfy ulgowej – czas zacząć rozliczać nową Jagiellonię

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

29 lipca 2016, 10:00 • 2 min czytania 0 komentarzy

Po transferze Bartłomieja Drągowskiego do Fiorentiny zwracaliśmy uwagę na dwa aspekty – najdrożej w historii Jagiellonii sprzedany zawodnik i ponad jedenaście milionów euro zarobionych na takich transakcjach w 5,5 roku. W Białymstoku wypromowali wielu chłopaków: od Grosickiego (2011), przez Kupisza (2013), do Pazdana, Tuszyńskiego, Dzalamidze, Gajosa i Drągowskiego (wszyscy: 2015/16). Kasa ze sprzedanych piłkarzy przyszła, ich godni następcy – niekoniecznie. Dziś Jaga buduje się na nowo.

Już bez taryfy ulgowej – czas zacząć rozliczać nową Jagiellonię

Drągowski – Modelski, Madera, Pazdan, StrausMackiewicz (Popchadze), Grzyb, Romanczuk (Tarasovs), Gajos, Dzalamidze (Frankowski) – Tuszyński.

To skład Jagi z maja 2015 r., z przegranego w kontrowersyjnych okolicznościach meczu przy Łazienkowskiej. Zespół Michała Probierza grał wówczas w grupie mistrzowskiej, zdążył pokonać Lecha w Poznaniu i rywalizował o mistrzostwo Polski. Ostatecznie sezon skończył na trzecim miejscu – punkt za Legią, dwa punkty za Kolejorzem.

Rok później w Białymstoku powodów do świętowania już nie mieli. Jaga nie grała w czołowej ósemce, sezon zasadniczy skończyła niżej od Korony, Wisły i Podbeskidzia. Z ligi nie spadła, ale było nerwowo. Probierz nie dostał piłkarzy, którzy z miejsca mogliby zastąpić dotychczas najlepszych zawodników. Próbował różnych wariantów, eksperymentował, w całym sezonie dał wystąpić 34 piłkarzom. Robił selekcję i też przyznawał się do błędów w ocenie niektórych transferów – przede wszystkim z Alvarinho. Teraz odeszli też m.in. Grzelczak, Tarasovs czy Sirok.

Dzięki rotacji, zmianom personalnym i transferom – w letnim oknie siedem nabytków – powstaje nowa Jagiellonia. Z czternastu piłkarzy, którzy przed tygodniem ograli Ruch 4:1, dziewięciu przyszło najpóźniej na początku sezonu 2015/16. Zmiany są więc gigantyczne.

Reklama

Kelemen – Burliga, Runje, Guti, Straus (Tomasik) – Frankowski, Grzyb, Romanczuk, Vassiljev, Cernych (Świderski) – Górski (Chomczenowskyj)

Nie, nie jest to na pewno projekt skończony. Probierz wciąż szuka optymalnych rozwiązań dla tej drużyny i piłkarzy, których da się wprowadzić na wyższy poziom. Rozgląda się za granicą, szpera na zapleczu Ekstraklasy, z której w każdym oknie wyciąga kilku zawodników (rok temu: Góralski, pół roku temu: Szymonowicz, teraz: Górski, Szymański, Węglarz, Sołowiej). W poprzednim sezonie Probierz dostał jeszcze taryfę ulgową, mógł popełniać błędy, miał się tylko utrzymać i odbudowywać zespół.

Dziś przybiera on już coraz konkretniejszych kształtów – doświadczony i sprawdzony bramkarz, środek obrony z ciekawymi obcokrajowcami (m.in. Ivan Runje sprowadzony z Omonii), zgrany już środek pola, pełne dowodzenie oddane w ręce Vassiljeva, no i szczypta młodzieży w ofensywie.

Efekty tej pracy Probierza zostają już poddane właściwej weryfikacji i ocenie. W pierwszych dwóch meczach Jaga zdobyła cztery punkty – pechowy remis na Legii i zasłużone zwycięstwo z Ruchem. A do tego, naprawdę ciekawie wyglądająca, ułożona gra. Dziś kolejny test kategorii ciężkiej: wyjazd do Poznania.

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Liga Narodów

Po co komu Mbappe, gdy pod bramką szaleje Rabiot? Francja wygrywa z Włochami w Lidze Narodów

Michał Kołkowski
0
Po co komu Mbappe, gdy pod bramką szaleje Rabiot? Francja wygrywa z Włochami w Lidze Narodów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...