Reklama

Koniec pewnej epoki – ostatni mecz Pelé w reprezentacji

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

18 lipca 2016, 08:48 • 2 min czytania 0 komentarzy

Maracana, Rio de Janeiro. Miejsce, w którym wszystko się zaczęło i znalazło swój koniec. To tam po raz pierwszy Brazylijczycy mieli okazję ujrzeć młodego chłopaczka, który z czasem stał się legendą światowej piłki i zawodnikiem do dziś uważanym przez wielu za najlepszego w historii dyscypliny. To tam żegnano go również wśród morza łez będącego wyrazem nieopisanej rozpaczy i niedowierzania. Ten dzień musiał jednak kiedyś nadejść.

Koniec pewnej epoki – ostatni mecz Pelé w reprezentacji

18 lipca 1971 roku, czyli równo 45 lat temu Pelé przeciwko reprezentacji Jugosławii na Maracanie rozegrał swoje ostatnie spotkanie w narodowych barwach. Po 14 latach naznaczonych sukcesami pewien etap dobiegł końca. Brazylijczycy mieli już bowiem nie ujrzeć więcej w koszulce „Canarinhos” piłkarza, który do dziś zdobył w niej najwięcej bramek (77 w oficjalnych meczach) i który – czego nikomu nie udało się powtórzyć do teraz – trzykrotnie wznosił ku niebu puchar świata.

Sama potyczka zakończyła się wynikiem 2:2. Brazylijczycy nie porwali grą, a Pelé wystąpił tylko w pierwszej połowie, w trakcie której nie zdążył wpisać się na listę strzelców. Rezultat był jednak kwestią absolutnie drugorzędną. 140 tysięcy ludzi stawiło się bowiem na trybunach w kompletnie innym celu. Chcieli namówić „Króla Futbolu” do pozostania.

Prosili, błagali, starali mu się wytłumaczyć, że jeszcze za wcześnie, że jego czas jeszcze nie nadszedł. W desperacki sposób przekonywali go do zmiany decyzji. Miał wówczas przecież dopiero 31 lat. Mógł jeszcze sporo kadrze dać. Bezskutecznie. Pelé był nieugięty. Choć karierę zakończyć miał dopiero sześć lat później, jego etap w reprezentacji, a wraz z nim pewien etap w historii futbolu, został na dobre zamknięty.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...