Reklama

Żegnajcie Smoki. Z czego zapamiętamy Walię

redakcja

Autor:redakcja

06 lipca 2016, 23:13 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie dali rady. Portugalia robiąca impresję Grecji z 2004 skutecznie wybiła Walijczykom marzenia o finale. Ale nie dziwiło nic a nic, że kibice dobry kwadrans dziękowali piłkarzom burzą oklasków. Walia i tak jest jednym z największych wygranych francuskiego Euro. Z czego ją zapamiętamy?

Żegnajcie Smoki. Z czego zapamiętamy Walię

1. Gol Robsona-Kanu, którego nie powstydziłby się Cruyff

To jest występ reprezentacji Walii w pigułce. Robson-Kanu, dobijający z wolna do trzydziestki aktualny bezrobotny, a jednym genialnym zwrotem Cruyffa wyprowadzający w pole trzech Belgów. Zagranie godne najlepszych, choć na pewno nie wykonane przez kogoś, kogo w ogóle przed turniejem kojarzył przeciętny kibic.

2. Rzuty wolne Bale’a

Reklama

Walia to nie tylko Bale, na plecach kolegów do półfinału nie zaniósł. Ale trzeba przyznać – nie zawiódł. Robił swoje, strzelał gole, był nieustannym zagrożeniem. Ale poza dobrą grą i tym, że był niekwestionowaną gwiazdą turnieju, zapamiętamy go też ze względu na… gole z rzutów wolnych. CR7, chłopie, naprawdę mógłbyś już w Realu oddać w tym elemencie pałeczkę Walijczykowi. Inna jakość. Może nie wchodziło po widłach, ale to były strzały piekielnie sprytne.

3. Tragiczny mecz z Irlandią Północną

Oczywiście ten mecz chcielibyśmy wymazać z pamięci, ale był tak zły, że się nie da.

4. I wspaniały mecz z Rosją

Wybaczymy im tę Irlandię za piękne lanie, jakie sprawili Rosji. Piłeczka chodziła.

Reklama


5. Radość po porażce Anglii

Przegrana bitwa o Wielką Brytanię na boisku po jedynym meczu, z którego Anglicy mogli być zadowoleni. Ale co z tego, skoro jeszcze na tym turnieju Walia wzięła srogi rewanż, choć już pośrednio. Jaka to była radość – najlepiej przedstawia ten filmik.

6. Radość po triumfie

Ale z własnych zwycięstw Walia też umiała się cieszyć, spokojnie.

7. Pele, Duda i Ronaldo

Zapamiętamy te uroczą ciekawostkę: gdy Duda strzelił bramkę Walii, był to pierwszy stracony przez nią w finałach gol od trafienia Pele w 1958. Walijczyków z wielkich turniejów wyrzucali giganci: Pele i Ronaldo.

8. Trzecioligowcem ich!

Powiedzmy sobie jasno – jeśli Walia próbowała w półfinale mistrzostw Europy gonić wynik wpuszczając Simona Churcha z League One (MK Dons spadło, takie są fakty), to jest to trochę nieekskluzywne.

9. Jeden z fajniejszych hymnów

Ich hymn natomiast był dosyć ekskluzywny, dawał radę. Nie może jednak dziwić – Manic Street Preachers to marka.

10. Czterech Williamsów w kadrze

Nie wiemy, czy to było grane, ale lekko licząc jedna piąta kadry to różne Williamsy.

11. Całokształt

Nie będziemy was kitować: bardziej zapadnie nam w pamięć ambitna Islandia niż Walia. Ale Walijczykom nie można odebrać sukcesu. Dla takiego kraju półfinał mistrzostw Europy – magia. Też napisali ważną kartę i za całokształt będą silnym wspomnieniem z francuskiego turnieju.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
1
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...