Czterdzieści argumentów za Polską w półfinale

Marsz marsz, do półfinału. Nie ma powodu by teraz się zatrzymywać, bo nie ma powodu, by bać się Portugalii. Oto naszych 40 argumentów za Polską w strefie medalowej. Zapraszamy.

1. Bo na tym turnieju osiągnęliśmy już historyczny ćwierćfinał i trzeba iść za ciosem.
2. Bo to nasza najlepsza drużyna narodowa od wielu, wielu lat.
3. Bo głód futbolowego sukcesu w całym kraju i panującą eurogłupawka wywierają silny, pozytywny wpływ na samych piłkarzy.
4. Bo zawodnikom tworzącym tę reprezentację, jak i jej trenerowi, widać że warto zaufać.
5. Bo sami kadrowicze powtarzają, że jeszcze nic nie osiągnęli na Euro, a przecież celują w sukces.
6. Bo grzechem byłoby nie ugrać więcej, znajdując się po tej słabszej stronie drabinki fazy pucharowej.
7. Bo droga do finału biegłaby przez Belgię lub Walię.
8. Bo mocno będziemy pluli sobie w brodę, jeśli przegramy mecz o medal.
9. Bo mocno będziemy pluli sobie w brodę, jeśli przegramy mecz o medal akurat z Portugalią.
10. Bo ten nasz dzisiejszy rywal to przecież nie jest ścisły top, poziom Włochów, Hiszpanów czy Niemców.
11. Bo my na tym Euro potrafiliśmy już zremisować z mistrzami świata.
12. Bo Portugalia na tym Euro nikogo nie pokonała w regulaminowym czasie gry, w przeciwieństwie np. do Albanii.
13. Bo Portugalczycy tracili punkty w grupie nie tylko z Islandią, ale i z Węgrami oraz Austrią.
14. Bo Portugalia w fazie grupowej straciła cztery gole – najwięcej spośród drużyn, które weszły do 1/8 finału.
15. Bo my fazę grupową zakończyliśmy bez straty bramki.
16. Bo pierwszego gola rywale strzelili nam po blisko sześciu godzinach.
17. Bo Michałowi Pazdanowi ufamy dziś już tak, jak Kamilowi Glikowi.
18. Bo Łukasza Piszczka tak dobrze grającego w defensywie nie widzieliśmy nigdy.
19. Bo Artur Jędrzejczyk, choć gra nie na swojej nominalnej pozycji, w obronie jest bezbłędny.
20. Bo w tej grze defensywnej bardzo dużo dają też skrzydłowi, zwłaszcza Kuba Błaszczykowski.
21. Bo dziś tę grę defensywną wskazalibyśmy jako najmocniejszy punkt, a obroną – tak, tak, piszemy to świadomie – wygrywa się turnieje.
22. Bo w dalszym ciągu wydaje się, że wyłączenie z gry Cristiano Ronaldo to klucz do zatrzymania Portugalczyków.
23. Bo to Euro potwierdza, że wyłączenie z gry króla strzelców eliminacji, napastnika Bayernu nie jest kluczem do zatrzymania Polaków.
24. Bo możliwości kreowania sytuacji mamy znacznie większe niż tylko opieranie się na Lewandowskim.
25. Bo w każdym meczu stwarzamy sobie naprawdę klarowne sytuacje.
26. Bo w dalszym ciągu wierzymy, że tak świetnie strzelający w eliminacjach Milik zakończy Euro przynajmniej z przyzwoitą skutecznością.
27. Bo Błaszczykowski pokazuje, że wcale nie musi grać w klubie, by w koszulce z orłem na piersi grać na wysokim europejskim poziomie.
28. Bo sposób, w jaki Kuba staje w obronie po raz kolejny faulowanego Lewandowskiego, jeszcze silniej zaciska więzi.
29. Bo – choćby w przeciwieństwie do Portugalczyków – naprawdę tworzymy jedność i monolit.
30. Bo Portugalczycy w 1/8 finału też rozegrali 120 minut i argument zmęczenia odegra taką samą rolę w obu zespołach.
31. Bo każdy z kadrowiczów ma świadomość, że właśnie zapisuje się na kartach historii.
32. Bo Pazdan, Grosicki czy Kapustka wiedzą, że każdy udany występ jeszcze podbija ich wartość i przybliża ich do transferu.
33. Bo podpisane kontrakty przez Glika z Monaco i Krychowiaka z PSG udowadniają, że nikt w Europie nie patrzy na nas z przymrużeniem oka.
34. Bo historia meczów z Portugalią wykreowała w naszej drużynie już niejednego bohatera.
35. Bo skoro Kapustka wybił się meczem z Irlandią Północną, Michał Pazdan – z Niemcami, Łukasz Fabiański – ze Szwajcarią, to czas podtrzymać passę.
36. Bo mamy trzon zespołu, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu ani na minutę.
37. Bo pokonaliśmy już mocniejszą niż dziś Portugalię, mając słabszą reprezentację.
38. Bo Adam Nawałka dobrze wie, co ma robić z tą drużyną.
39. Bo dotychczas wszystko idzie zgodnie z planem naszego selekcjonera.
40. Bo ta reprezentacja jeszcze ani razu nas nie zawiodła.

Fot. FotoPyK