Tego jeszcze nie grali. Pamiętacie jak tuż na początku turnieju Jacek Gmoch pomylił w studiu Embolo z ebolą? Dialog wyglądał mniej więcej tak:
– Jak ma ten ciemnoskóry od Szwajcarów?
– Embolo.
– Tak! Ja go ciągle mylę z tą chorobą.
Śmieszne? Może trochę, ale to bardziej beka ze znajdującego pokrętną analogię Gmocha niż z napastnika Szwajcarów. Czy można traktować tę wypowiedź serio? Jak każdą, którą wypowiada sympatyczny trener. Szwajcarski dziennik „Blick” wytoczył jednak najcięższe działa. W ostrym tekście przygotowanym specjalnie na okazję meczu z Polską przywołuje dialog i brutalnie punktuje naszego narodowego śmieszka. Podaje liczbę ludzi, których zabiła epidemia, przywołuje słowa polskiego rzecznika praw obywatelskich, wspomina jakieś podobno skandaliczne rasistowskie zachowania, które miały miejsce podczas Euro 2012. Obraz naszego kraju jest taki: u nas jest ciemnota, czarnych się nie lubi.
Jezu, ludzie, jak wy chcecie z nami wygrać, skoro macie takiego kija w dupie?
Gdzie wy widzicie ten problem z rasizmem w Polsce? Na tych samych ulicach, po których my chodzimy każdego dnia? Czy klepiąc kolejne literki zza biurka, nie bardzo wiedząc o czym, bo trzeba napisać coś kontrowersyjnego, a szef wisi na słuchawce? Która perspektywa jest lepsza, hm? Gdy ktoś chce zobaczyć rasizm – zobaczy go wszędzie. Powoływany do reprezentacji jest biały, mimo że czarny gra tak samo? Pewnie przez rasizm. Biały zarabia na rękę 50 tysięcy, czarny tylko 40? To oczywiste, że czarny nie może zarobić więcej. Wystarczyło, by staruszek zapomniał jak się nazywa piłkarz i skojarzył go ze słowem, które brzmi praktycznie identycznie – i już! Skandal! Ta Polska to jakaś dzicz!
Autorowi tekstu zalecamy solidne jebnięcie się w łeb. Natomiast Gmoch może odtrąbić swój mały prywatny sukces. Wreszcie ktoś potraktował jego słowa poważnie.