Reklama

Gol, po którym w Anglii długo zbierano szczęki z podłogi

redakcja

Autor:redakcja

19 czerwca 2016, 08:39 • 1 min czytania 0 komentarzy

Niedawno wyznał, że od jakiegoś czasu przy każdym rzucie wolnym czuje ciężar oczekiwań kibiców. – „Gdy strzelisz jedną, potem drugą, a później trzecią taką bramkę, tłum oczekuje, że będziesz trafiać za każdym razem, gdy ustawisz sobie piłkę”. Trzeba jednak powiedzieć, że Dimitri Payet w pełni zapracował sobie na taką renomę.

Gol, po którym w Anglii długo zbierano szczęki z podłogi

Najgłośniejszy gol Payeta to oczywiście ten przeciwko Crystal Palace. W brytyjskim studio obliczono, że piłka uniosła się niemal cztery metry nad ziemię, zanim wpadła wprost w okienko bramki Wayne’a Hennesseya, lecąc w jego kierunku przez mniej niż sekundę (dokładnie – 0,95 sekundy). Trajektoria jej lotu była wprost niewiarygodna.

– Kiedy kopnął futbolówkę i ta przemknęła tak wysoko nad murem, byłem pewny że wyląduje w jednym z górnych rzędów trybun, przysięgam – mówił później Damien Delaney.

Jakże okrutnie się pomylił…

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
16
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Komentarze

0 komentarzy

Loading...