Reklama

Skreślacie nas? To skończycie jak Belgowie. Włosi nie chcą statystować

redakcja

Autor:redakcja

13 czerwca 2016, 22:25 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jakże dwie różnie postrzegane reprezentacje spotkały się dziś w Lyonie. Włosi przez wielu ekspertów lekceważeni, zamiast kadry mający szpital i nie tak przekonującą generację co kiedyś, ogólnie – na tym turnieju przyznawano im raczej drugoplanowe role. Z drugiej strony Belgowie, chwaleni na każdym kroku, przecież doczekali się znakomitych piłkarzy chyba na każdej pozycji i to jest kwestią czasu, kiedy odpalą na dobre. Papier przyjmie wszystko, boisko już nie i rozliczy każdy szczegół – na murawie lepsi okazali się skreślani Włosi.

Skreślacie nas? To skończycie jak Belgowie. Włosi nie chcą statystować

Podopieczni Conte zdają sobie sprawę z własnych ograniczeń – z przodu wyglądają kiepsko, bo przecież Pelle, Eder, Candreva to nie są nazwiska przed którymi rywale by klękali. Z tyłu owszem, wciąż jest dobrze – Bonucci, Chiellini, Barzagli mają swoją klasę. Trzeba teraz to wszystko poukładać tak, żeby skorzystać z atutów i zamaskować niedoróbki. I Włosi to zrobili, w defensywie postawili mur cholernie trudny do przebicia, a z przodu po prostu nie kombinowali. Szybka gra, dwa-trzy kontakty, dajesz, idziesz i zobaczymy co z tego wyjdzie. Ostatecznie gol na 1:0 padł po współpracy obu formacji, bo Bonucci zagrał cudowną piłkę do Giaccheriniego, a ten po prostu skończył akcje skutecznie.

Inna sprawa, że w tej sytuacji zawalił Alderweireld, który obciął się jak junior. Jeden z najlepszych (najlepszy?) obrońców Premier League, wybrany tam do czołowej jedenastki sezonu, facet, który wykręcił niesamowitą statystykę i nie faulował w lidze przez kilka godzin. A dziś raz, że bramka idzie na jego konto, a dwa – to nie był jedyny błąd. Często się spóźniał, nie nadążał za rywalami, w pewnym momencie dupę uratował mu Courtois, po tym jak Pelle wyskoczył od niego wyżej o pół piętra.

To jest różnica – Belgia ma nazwiska, Włosi piłkarzy często mniej cenionych, ale po prostu robiących swoje. Co z tego, że Wilmots mógł puścić Lukaku, potem zmienić go na Origiego, skoro oni marnowali patelnie? Ten pierwszy miał sytuację idealną, oko w oko z Buffonem, a nawet nie trafił w bramkę. U Conte atakowali Giaccherini i Pelle, a wykonali zadanie. Napastnik Southamptonu wbił gwóźdź do trumny Belgów, wykończając kontrę, kiedy strzelał praktycznie na pustaka.

Reklama

A jaka we włoskiej drużynie jest atmosfera! Widać po radości, że ci ludzie się lubią i jak sporą mają ochotę na sukces, mimo wielu problemów. To byłaby historia, ale spokojnie – na razie plan Conte starczył na Belgów. Czy rywale byli tak słabi, czy Italia tak mocna, zobaczymy w dalszej części turnieju.

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...