Pytanie do wszystkich pesymistów: spanielków też się boicie?

Jak wy się wszyscy boicie, nawet gdy nie ma czego! Klęski podczas poprzednich turniejów naznaczyły was naprawdę poważnie, odcisnęły piętno, pojawiła się w waszych głowach ryska, której najwyraźniej nie da się wypolerować. Jesteście trochę jak dziecko, które w dzieciństwie zatrzasnęło się w windzie i dzisiaj boi się zamkniętych przestrzeni. Jesteście jak ktoś, kogo dawno temu pogryzł zły pies i teraz kuli się przechodząc obok sympatycznego spaniela.

„Pewnie nie wyjdziemy z grupy”
„Będzie jak zawsze”
„Samo wyjście z grupy to już będzie wielki sukces”

Bla, bla, bla.

Boicie się nawet Irlandii Północnej. Boicie się drużyny z kraju, w którym mieszka mniej osób niż w aglomeracji warszawskiej. Boicie się drużyny, której najlepszym napastnikiem jest kompletny ogórek – Kyle Lafferty w poprzednim sezonie w drugiej lidze angielskiej zdobył jednego gola, kosztuje on mniej niż getry Roberta Lewandowskiego. Boicie się drużyny, która ma w składzie zawodników z Fleetwood Town, Doncaster Rovers, Notts County czy Kilmarnock. Sami sobie szukacie problemów, na siłę i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Gdyby Arkadiusz Piech był Irlandczykiem z północy, właśnie wychodziłby przeciwko nam w podstawowym składzie. A wy dalej byście trzęśli portkami i mówili: – O Jezu, jaki groźny, ile on goli zdobył na Cyprze!

Czy Polska może przegrać pierwszy mecz na Euro 2016? Może, bo w futbolu każdy może przegrać z każdym. Ale wasze rozdygotanie przed tym spotkaniem jest śmieszne – Argentyna też mogła przegrać z Panamą, ale jakoś nikt nie brał tego pod uwagę. Po prostu – wyszli i zwyciężyli 5:0. Trzeba szanować przeciwników, ale trzeba też szanować samych siebie i wiedzieć, kiedy idziemy po swoje.

Ale wy żyjecie przeszłością. Bo Korea, bo Ekwador, bo Grecja… Euforia przed tamtymi spotkaniami była oznaką ignorancji, natomiast pewność siebie dzisiaj to po prostu naturalny stan rzeczy. Mamy inną reprezentację niż kiedyś – czyli lepszą – i innego przeciwnika niż kiedyś – czyli gorszego. Przestańcie smęcić i rozpamiętywać przeszłość, która dziś nie ma najmniejszego znaczenia. Cieszcie się chwilą. O 20.00 Polska będzie miała trzy punkty.

STAN