Zaskoczenia? Nie za duże. Adam Nawałka okazał się jednak większym nudziarzem niż Paweł Janas i do szerokiej kadry na Euro 2016 wziął dokładnie tych zawodników, którzy grali w reprezentacji lub kręcili się w jej okolicach przez ostatni rok.
Zła wiadomość – jest Thiago Cionek. Dobra wiadomość – jeszcze jest czas, by go wyrzucić.
Na razie poznaliśmy nazwiska 28 graczy, później pięciu dostanie prowiant na drogę i będzie mogło udać się na wakacje. Oto wybrańcy selekcjonera na ten moment:
Największymi przegranymi sezonu 2015/2016 są Sebastian Mila i Łukasz Szukała, czyli piłkarze, którzy sporo zrobili w eliminacjach Euro, ale nie zdołali utrzymać formy na wystarczająco wysokim poziomie. Mila pewnie i miałby szansę jeszcze w tej szerokiej kadrze się znaleźć, gdyby nie eksplozja formy Filipa Starzyńskiego.
Śmiesznie wygląda powołanie dla Pawła Dawidowicza z rezerw Benfiki, ale w sumie co to za różnica, czy sobie chwile potrenuje z chłopakami, zanim powiedzą mu, na którym kanale Polsat pokaże mecze Polaków? Wydaje się, że oprócz postrachu drugoligowych boisk w Portugalii (14 żółtych kartek) najbliżej wylotu z reprezentacji na ostatniej prostej są Przemysław Tytoń, Sławomir Peszko oraz… No właśnie – oraz kto? Być może – ze względu na długą kontuzję – Krzysztof Mączyński, chociaż wiadomo, że selekcjoner tego piłkarza bardzo ceni. Może Artur Sobiech? W scenariuszu marzeń wyautowany zostaje Cionek, ale sami w to nie wierzymy. Gdybyśmy dziś mieli strzelać, na Euro nie pojadą: Dawidowicz, Peszko, Sobiech, Tytoń i Mączyński.
A znając naszą celność – zagrają w pierwszym składzie przeciwko Niemcom.
Fot. FotoPyK