Prawa już są, teraz trzeba kupić ludzi

Wielka ofensywa TVP. Mistrzostwa świata 2018 i 2022 oraz mistrzostwa Europy 2020, mecze Polaków w eliminacjach, a także spotkania polskiej kadry w Lidze Narodów (nowy projekt). – Nie ma wielkiej telewizji bez wielkiego sportu – powiedział prezes TVP Jacek Kurski.

Jeszcze nie ogłoszono, co z pakietem meczów Euro 2016, ale mówi się, że i ten kawałek tortu rzutem na taśmę – na zasadzie sublicencji – przejmie Telewizja Publiczna. Wygląda więc na to, że w kwestii meczów międzynarodowych TVP będzie monopolistą.

Aż wypada zadać pytanie: a co z Polsatem?

Polsat za moment zostanie niemal z niczym. Już dzisiaj jego oferta jest dość uboga. Wprawdzie dojdą spotkania Ligi Narodów (ale bez udziału Polski) i eliminacje imprez (bez udziału Polaków, eliminacje MŚ 2018 jeszcze z Polakami), tylko… czy to aby na pewno będzie coś, o czym myśleć będziemy z wypiekami na twarzy? No niekoniecznie. W związku z tym dobrze by było, gdyby prezes Jacek Kurski pamiętał nie tylko o tym, że nie ma wielkiej telewizji bez wielkiego sportu, ale też o tym, że nie ma wielkiego sportu bez wielkiej oprawy TV i wielkich osobowości.

Publiczna zainwestowała – jak to się dziś mówi – w „content”, a teraz czas, aby zainwestowała jeszcze w ludzi i pomysły, bo aż nam serce krwawi jak pomyślimy, że tyle fajnych imprez można zrelacjonować bez żadnego pomysłu, byle jak i sztampowo. Zresztą już tego przedsmak mieliśmy dziś – eksponowaną postacią prezentacji nowej oferty TVP był Jerzy Engel, który stanowił jednoosobowe ostrzeżenie dla widzów: będzie nudno.

Stąd taka nasza myśl: skoro TVP bierze wszystko, a Polsat nie ma prawie nic, to może by tak… część ekipy z Polsatu do TVP? Mateusza Borka na przykład? Kurski w ostatnich miesiącach pokazał, że transferów się nie boi.

Chociaż fakt, że były to głównie transfery z Telewizji Republika.