Nie przestaje nas zachwycać Arkadiusz Milik. Podczas zgrupowania reprezentacji Polski nie wpisał się na listę strzelców w żadnym z dwóch meczów sparingowych, ale dziś odrobił to z nawiązką. Gole zdobyte przeciwko Zwolle są o tyle ważniejsze, że dziś na Amsterdam ArenA zwrócone były oczy tysięcy kibiców, bowiem ten mecz był dla Ajaxu w pierwszej kolejności hołdem ze strony klubu dla zmarłego przed ponad tygodniem Johana Cruyffa.
Fani przed meczem zaprezentowali efektowną oprawę upamiętniającą legendarnego Holendra, a zawodnicy dostosowali się do nich wysokim poziomem piłkarskim. Swój wielki udział w tym zwycięstwie miał Milik, który dziś zachwycał przede wszystkim aktywnością, łatwością w dochodzeniu do sytuacji oraz precyzją ich wykończenia. Polak był dziś wszędzie. Harował na całej szerokości boiska, raz po raz a to wdawał się w pojedynki główkowe, a to starał się dograć do lepiej ustawionych partnerów. Zanim sam wpisał się na listę strzelców, swój udział miał już przy pierwszym golu dla Ajaxu, kiedy zaliczył asystę drugiego stopnia.
Milik mecz zakończył z dwubramkowym dorobkiem, ale tych trafień mogło – i powinno – być jeszcze więcej. Po raz pierwszy do siatki trafił w 29. minucie wykorzystując z bliska płaskie podanie w pole karne. O wiele więcej wysiłku wymagało trafienie na 3:0, kiedy prostopadłe podanie od Dijksa wykończył precyzyjnym uderzeniem przy długim słupku.
3-0 Arkadiusz Milik 2nd Goal Holland Eredivisie – AFC Ajax 3-0 PEC Zwolle – 03. @GSBNonline – https://t.co/vHhZIvpoep via @Dailymotion_gr
— edoola (@GSBNonline) 3 kwietnia 2016
Tym samym Arek stał się pierwszym od 2009 roku zawodnikiem Ajaxu, który do siatki trafiał w sześciu meczach z rzędu. Po raz ostatni ta sztuka udała się wówczas Luisowi Suarezowi, który tamten sezon w Eredivisie zakończył z 22 bramkami. Polak ma ich na swoim koncie póki co 18, ale na poprawienie swojego rezultatu – co wydaje się wręcz oczywiste – ma jeszcze pięć spotkań.
Pamięć Cruyffa przede wszystkim została upamiętniona widowiskową oprawą, a w trakcie spotkania na bandach okalających murawę widniały podziękowania dla zasłużonego Holendra.