Najlepiej wychowuje się piłkarzy w miejscach, w których jest ciężko, w których jest pod górę. (…) Kolega Mirek Skorupski sprowadzał murzynów z Afryki – brał piłkę już na lotnisko, kazał im żonglować, bo tylu paralityków zjeżdżało, co niby miało 150 meczów w lidze nigeryjskiej. Zazwyczaj piłka im odskakiwała na trzydzieści metrów. Zgłaszał ich do Straży Granicznej, żeby zostali odesłani – Zapraszamy na dzisiejsze One Man Show.
A tu wczorajszy odcinek: