Maciej Miszkiń – bokser, który mógł jeszcze powalczyć o największe pasy, ale powiedział… pas. Dlaczego skończył karierę w wieku 33 lat, mimo że jeszcze w lutym zarzekał się, że chce osiągnąć w boksie bardzo dużo i czy to ma jakiś związek z religią? Czym zajmie się po karierze i czy wróci jeszcze do stania na bramce w klubie? Zapraszamy na kolejny odcinek „Cwanego Gapy”.