Reklama

Ryota Morioka. Człowiek, który nie został kozakiem.

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

09 marca 2016, 15:43 • 3 min czytania 0 komentarzy

Ekstraklasa wczoraj nadrobiła zaległości, pora na nas. Winni jesteśmy wam jeszcze jedenastki kozaków i badziewiaków 25. kolejki, w przeciwieństwie do większości mediów wstrzymaliśmy się z wyborem aż do momentu, w którym zobaczyliśmy w akcji wszystkie drużyny. Cóż… Mieliśmy nosa, bo to właśnie we wczorajszych spotkaniach objawili się mocni kandydaci do obu drużyn. 

Ryota Morioka. Człowiek, który nie został kozakiem.

W badziewiakach wylądował chociażby Ryota Morioka, dla Japończyka to druga taka nominacja z rzędu. I chyba najwyższa pora to napisać – spośród gości, którzy zimą zawitali do Ekstraklasy, Morioka jest jak na razie największym rozczarowaniem. Oczywiście uwzględniamy tylko tych, co do których można było na wstępie mieć jakieś oczekiwania. No bo umówmy się – o tym, że jakiś Matija Sirok gwiazdą Ekstraklasy nie zostanie, wiedzieliśmy już w momencie, gdy pozował do zdjęcia z koszulką Jagi.

Ale Morioka ma przecież papiery, by u nas błyszczeć jak swego czasu Akahoshi czy Matsui. Jednak na razie bliżej niż do Tsubasy jest mu chyba do miana Czarodziejki z Księżyca, bo gra trochę jak panienka. Strasznie miękki typ. Już pomińmy tę sytuację, w której przestraszył się piłki, którą powinien skierować do pustej bramki. Od pierwszego meczu mają do niego w Śląsku pretensje, że unika walki fizycznej. Uwypukliły to derby Dolnego Śląska, Szukiełowicz ściągnął go z boiska już w przerwie. Z kolei wczoraj dotrwał do 62. minuty, ale nie zdziwilibyśmy się nawet, gdyby dostał wędkę. Morioka strasznie męczył się jako fałszywa „9”, a my razem z nim.

Z drugiej strony – Szukiełowicz chyba nie miał na niego pomysłu, Morioka do wizji tego trenera pasował jak eleganckie lakierki do dresu z dwoma paskami. I z tego powodu jeszcze Japończyka skreślić nie potrafimy, może być największym wygranym roszady na stanowisku trenerskim.

Kto obok Morioki beznadziejnie spisał się 25. kolejce? Najwięcej przedstawicieli w jedenastce badziewiaków ma Legia, która została ośmieszona w Niecieczy. Padło na Pazdana, który rozegrał prawdopodobnie najgorszy mecz w karierze, no i skrzydłowych, którzy postanowili nie psuć gospodarzom święta i w zasadzie nie zagrażali bramce Pilarza. Siódma nominacja dla Kucharczyka oznacza, że mamy nowego lidera, nikt nie uzbierał ich aż tyle! Oczywiście trzeba dodać, że większość jego konkurentów odstawiana jest od składu, a on – mimo tylu beznadziejnych występów – ciągle gra dalej. To też sztuka. Upiekło się za to Arkadiuszowi Malarzowi, bo Bartkus po obiecującym początku zaczyna mocno pracować na miano litewskiego Pawełka.

Reklama

JEDENASTKA BADZIEWIAKÓW 25. KOLEJKI EKSTRAKLASY

Bramkarz: Dziugas Bartkus (Górnik Łęczna, 1)

Obrońcy: Adam Frączczak (Pogoń Szczecin, 2), Elhadji Pape Diaw (Korona Kielce, 1), Michał Pazdan (Legia Warszawa, 1), Ken Kallaste (Górnik Zabrze, 1)

Pomocnicy: Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok, 4), Guilherme (Legia Warszawa, 1), Ryota Morioka (Śląsk Wrocław, 2), Sasza Żivec (Piast Gliwice, 1), Michał Kucharczyk (Legia Warszawa, 7)

Napastnik: Fedor Cernych (Jagiellonia Białystok, 2)

Kozacy. Dwóch z Lecha, dwóch z Podbeskidzia, dwóch z Korony, dwóch z Termaliki. Bardzo dobre mecze zagrało jeszcze kilku innych gości z tych drużyn – np. Kato czy Pleva – ale jedenastka niestety nie jest z gumy. Nie da się ukryć – jest kilka zaskoczeń. Pierwsze już w bramce, bo sam fakt, że Trela dostał szansę, by coś Koronie wybronić już należy tak traktować.

Reklama

JEDENASTKA KOZAKÓW 25. KOLEJKI EKSTRAKLASY

Bramkarz: Dariusz Trela (Korona Kielce, 2)

Obrońcy: Tomasz Kędziora (Lech Poznań, 1), Artem Putiwcew (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1), Adam Mójta (Podbeskidzie Bielsko-Biała, 4)

Pomocnicy: Damian Dąbrowski (Cracovia, 5), Patrik Misak (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1), Kamil Mazek (Ruch Chorzów, 2), Filip Starzyński (Zagłębie Lubin, 2), Szymon Pawłowski (Lech Poznań, 2)

Napastnicy: Mateusz Szczepaniak (Podbeskidzie Bielsko-Biała, 2), Airam Cabrera (Korona Kielce, 2).

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Polecane

Ahonen: W całej karierze 5-10 razy skakałem pod wpływem alkoholu [WYWIAD]

Kamil Warzocha
4
Ahonen: W całej karierze 5-10 razy skakałem pod wpływem alkoholu [WYWIAD]
Anglia

De Zerbi: Mam nadzieję, że znów będę w Premier League

Patryk Stec
0
De Zerbi: Mam nadzieję, że znów będę w Premier League

Kozacy i badziewiacy

Ekstraklasa

Powrót do przeszłości. Śląsk przestał dziadować [KOZACY I BADZIEWIACY]

Szymon Piórek
18
Powrót do przeszłości. Śląsk przestał dziadować [KOZACY I BADZIEWIACY]
Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
17
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...