Reklama

Nawałka szuka alternatyw. Szansę dostanie Damian Dąbrowski?

redakcja

Autor:redakcja

02 marca 2016, 08:58 • 9 min czytania 0 komentarzy

Dąbrowski imponuje formą od początku sezonu. To jeden z najlepszych defensywnych pomocników w lidze, charakteryzuje się dobrym rozegraniem i przeglądem pola. Adam Nawałka jest pod wrażeniem jego gry, choć dostrzega mankamenty: słabszą grę głową w porównaniu z aktywnym w tym elemencie Miroslavem Čovilo. Ale z powodu urazu Mączyńskiego, selekcjoner znajdzie dla niego miejsce. Piłkarz Wisły, który w el. EURO 2016 był ważną postacią (8 meczów, 586 minut, gol i 4 asysty) przeszedł w styczniu artroskopię kolana i nie zdąży na najbliższe sparingi – czytamy w dzisiejszym „Przeglądzie Sportowym”.

Nawałka szuka alternatyw. Szansę dostanie Damian Dąbrowski?

FAKT

1

Krychowiak jednak nie zostanie ukarany za swoje popisy wokalne. Pamiętacie sprawę? Przed derbami Sevilli zaśpiewał do kamery klubową przyśpiewkę i sprawą zajęła się Komisja ds. Przeciwdziałania Przemocy. Dlaczego? „Krycha” miał nawoływać do nienawiści. Absurd.

„Krycha” lubi żartować i nie spodziewał się, że jeden z filmików, które nagrał dla kibiców swojego klubu, mógł przysporzyć mu nie lada kłopotów. (…) Chciano przesłuchać i ukarać nie tylko samego piłkarza, ale też klub. I to bardzo surowo, bo grzywną w wysokości 12tys. euro Ostatecznie skończyło się na burzy w szklance wody. Jak się dowiedzieliśmy, Polak został oczyszczony z zarzutów.

Reklama

Obiekt w Arłamowie, gdzie reprezentacja będzie się przygotowywać do Euro, bije rekordy popularności. Powód? Kadra nie będzie odcięta od innych gości hotelu.

Specjalny pakiet „Bliżej mistrzów” kosztuje 2000 złotych za dobę od osoby! Dwuosobowy pokój w Hotelu Arłamów można wynająć już za 290 złotych. Różnica jest więc ogromna. Oczywiście właściciele tłumaczą taką różnicę w cenach tym, że przyjazd kadry jest wydarzeniem, które nie zdarza się codziennie i stanowi ogromną atrakcję dla klientów. Do tego zespół Nawałki będzie gościł w Bieszczadach w dogodnym terminie, co też podbija cenę (tydzień przed przyjazdem biało-czerwonych wynajęcie dwuosobowego pokoju kosztuje 480 złotych za noc). Jak udało nam się ustalić, chętnych na pakiet „Bliżej mistrzów” nie brakuje.

2

Czy Urban znów pobije swoich? Zmierzy się dziś bowiem z klubem, z którym odnosił sukcesy.

– Żałuję, że nie miałem okazji grać na tak pięknym obiekcie. Choć szatnie przez te 30 lat się nie zmieniły. No i trybuny nad nimi. To bardzo fajny stadion, zwłaszcza podoba mi się delikatny daszek. W porównaniu z Poznaniem nie ma tyle żelaza. Tutaj jest zdecydowanie niepotrzebny – dodaje. Osiem razy zagrał do tej pory w ekstraklasie przeciwko Górnikowi jako trener innych zespołów. Bilans? Pięć wygranych i trzy remisy. Niezbyt miło wspomina tylko starcie o Puchar Polski z 2013 roku, kiedy był trenerem Legii. Przegrał 1:3 i nazajutrz został zwolniony, a jego miejsce zajął Henning Berg (47 l.). – Proszę nie prowokować! – rzucił, kiedy wczoraj zostało mu to przypomniane.

Legia skleciła zimą taką drużynę, że nikt w Warszawie sobie nawet nie wyobraża, że mogą nie zdobyć mistrza.

Reklama

– W warszawie zmontowali ekipę, która powinna rozbić w był pozostałe ligowe zespoły. Nie widać obecnie realnego konkurenta, co potwierdziły pierwsze mecze w rundzie wiosennej – mówi Faktowi były pomocnik Legii, Sylwester Czereszewski. (…) Od dłuższego czasu planowaliśmy wzmocnienia w zimowym oknie, a sytuacja po rundzie jesiennej przyspieszyła niektóre decyzje. Staraliśmy się wykorzystać okazje na rynku. Tak było chociażby w przypadku Hlouska, wyciągniętego z niemieckiego VfB Stuttgart – tłumaczy Leśnodorski.

GAZETA WYBORCZA

3

Wszystkie dzieci van Gaala. Holender dorobił się już niezłej gromadki.

Wyrośli przy nim mistrzowie świata (Andrés Iniesta, Xavi, Carles Puyol, V~ctor Valdés, Thomas Müller) i zwycięzcy Pucharu Europy (ograniczmy się do Clarence’a Seedorfa, który sięgał po to trofeum z trzema klubami). W Amsterdamie zbudował drużyną pełną wychowanków, której triumf w Lidze Mistrzów dał gol 19-letniego Patricka Kluiverta. W Barcelonie regularnie chodził na mecze rezerw, jako pierwszy publicznie powiedział, że marzy o wygraniu Ligi Mistrzów jedenastoma absolwentami La Masii (nie minęła dekada i to marzenie spełnił Guardiola). W Bayernie przekonał do gry w defensywie 18-letniego Davida Alabę, który upierał się, że w juniorach przyuczano go do gry w środku pomocy. – To lewy obrońca, tylko nie zdaje sobie z tego sprawy – odpowiedział van Gaal i stworzył specjalistę wybitnego. Od ponad dwóch dekad powtarza, że jeśli na kogoś stawia, to tylko dlatego, że jest wystarczająco dobry. – Mam oko do utalentowanych zawodników i wierzę w młodych. Nazywam wychowanków strażnikami klubu, bo od małego poznają jego kulturę – mówi van Gaal. To nie jest współpraca łatwa, Holender traktuje juniorów jak seniorów. Czyli osobliwie. Puyol wspominał, że po pierwszym treningu z seniorami van Gaal wezwał go do biura i spytał, czy brakuje mu pieniędzy na fryzjera, skoro nosi długie loki (jak wiemy, Puyol obciąć ich nie pozwolił). Xavi wspomina, że przez tydzień miał trenera za idiotę, ale szybko zmienił zdanie. – Jego metody sprawdzają się w dłuższym okresie. Wystawił mnie kiedyś na Old Trafford, by kilka tygodni później odesłać do trzecioligowych rezerw. Dziś byłoby to niemożliwe, a szkoda, bo na wykorzystaniu drugiej szansy w seniorach zależało mi bardziej niż na czymkolwiek innym – wspominał Xavi.

SUPER EXPRESS

4

Polskie armaty gotowe na Euro – tabloid pisze o gościach, którzy już niedługo będą odpowiedzialni za nasze emocje.

„Lewy” rekord pobije za momencik, a swój własny pobił już Arkadiusz Milik. W niedzielę w swoje urodziny strzelił dwa gole dla Ajaksu w starciu z Alkmaar i ma 13 trafień. To o dwa więcej niż w poprzednim sezonie. W tabeli strzelców ligi holenderskiej wychowanek Rozwoju Katowice jest piąty, traci pięć goli do prowadzącego Luka de Jonga z PSV. Jego ogólny bramkowy bilans od początku pobytu w Ajaksie to 43 mecze – 24 gole. Na najlepszej drodze do pobicia własnego rekordu jest też Kamil Grosicki, który w sobotę dał Rennes 3 pkt w meczu z Tuluzą. To siódme ligowe trafienie „Grosika” w tym sezonie, co oznacza, że wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie. W sezonie 2011/2012 tyle goli zdobył dla Sivassporu, ale potrzebował na to 40 meczów.

5

Stolica kontra wioska – tak „Superak” zapowiada starcie Legii z Termaliką.

Wystarczy spojrzeć na liczby, by przekonać się z jak wyjątkowym meczem mamy do czynienia. Liczba mieszkańców: Warszawa – 1,8 mln, Nieciecza – 750. Budżety klubów: Legia – 120 mln zł, Termalica – 10 mln. Wartość drużyny (wg Transfermarkt): 110 mln złotych do 25 mln na korzyść Legii. – Szanujemy rywala i nie będziemy mieli problemów z motywacją – zapewnia trener wicemistrzów Polski Stanisław Czerczesow (53 l.), ale zapytany o Termalicę Ondrej Duda (21 l.) wypalił, że ta „nie robi na nim wielkiego wrażenia”.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Okładka:

6

Temat z okładki – boiska. Raz jeszcze o murawach:

Można by było zrozumieć problem z murawami, gdyby dotyczył wszystkich klubów. Tymczasem w błocie toną piłkarze grający w Kielcach i Gliwicach, męczą się też na kilku innych boiskach (także w Bielsku-Białej, Szczecinie i na obiekcie Cracovii). Jednocześnie w Białymstoku, Niecieczy czy w Lubinie w tym samym czasie trawnik przypomina zielony dywan. Nie chodzi o to, że ktoś nie podgrzewa murawy, bo akurat to robią wszyscy, choć niektórzy zaczęli zbyt późno. – Podgrzewanie mamy włączone od listopada, w zależności od warunków atmosferycznych zmieniamy tylko temperaturę. Efekt jest taki, że jeśli będzie za ciepło, to trawa zacznie gnić. Problemem dotyczy opadów śniegu z deszczem. Jeśli są intensywne i trwają dłużej, to bardzo trudno sobie z tym poradzić – tłumaczył nam już w ubiegłym tygodniu prezesa Piasta Gliwice Adam Sarkowicz, bo i w starciu z Pogonią Szczecin (0:0) drużyny brodziły po kostki w śniegowej brei. Tymczasem w Lubinie też od poniedziałku padał śnieg, a jednak organizatorzy sobie poradzili i wtorkowy wieczorny mecz odbył się bez przeszkód. – Rano murawa była pokryta warstwą śniegu, ale udało się go usunąć, reszta stopniała dzięki podgrzewanej płycie i spłynęła – tłumaczy rzecznik prasowy KGHM Zagłębia Zygmunt Kogut. Co ciekawe, dawniej w Lubinie boisko też niekiedy przypominało kartoflisko. W pewnym momencie murawą zajęli się specjaliści – popracowali nad usprawnieniem drenażu, ale też odpowiednim doświetlaniu, wietrzeniu, opryskiwaniu i „dokarmianiu” trawnika pseudosterydami. Efekty – które trzeba docenić szczególnie o tej porze roku – robią wrażenie.

7

„PS” wybiera swoje top 10 zimowych transferów.

1. Kasper Hamalainen
2. Artur Jędrzejczyk
3. Adam Hlousek
4. Adam Gyurcso
5. Nicki Bille Nielsen
6. Marco Paixao
7. Rafał Wolski
8. Flavio Paixao
9. Filip Starzyński
10. Robert Pich

Nawałka jednak zareaguje na świetną formę Damiana Dąbrowskiego i ma powołać go do reprezentacji.

Dąbrowski imponuje formą od początku sezonu. To jeden z najlepszych defensywnych pomocników w lidze, charakteryzuje się dobrym rozegraniem i przeglądem pola. Adam Nawałka jest pod wrażeniem jego gry, choć dostrzega mankamenty: słabszą grę głową w porównaniu z aktywnym w tym elemencie Miroslavem Čovilo. Ale z powodu urazu Mączyńskiego, selekcjoner znajdzie dla niego miejsce. Piłkarz Wisły, który w el. EURO 2016 był ważną postacią (8 meczów, 586 minut, gol i 4 asysty) przeszedł w styczniu artroskopię kolana i nie zdąży na najbliższe sparingi. Jeśli Dąbrowski potwierdzi wysoką formę z Ruchem, Lechem, Legią i Pogonią – być może zadebiutuje w reprezentacji.

8

Wisła Kraków – stary kolos, który mocno się chwieje. Dodalibyśmy jeszcze do tego, że dość mocno się sypie.

Zmiany to… jedyna rzecz stała. W 2005 piłkarzem Wisły został Konrad Gołoś. W czerwcu jechał na pierwszy trening. Gdy w Warszawie wsiadł do samochodu, prezesem klubu był Janusz Basałaj, a trenerem Werner Liczka. Kiedy trzasnął drzwiami w Krakowie – szkoleniowcem był już Jerzy Engel, a prezesem Zdzisław Kapka. I tak jest do dziś. W poniedziałek Petar Brlek wyglądał jak otumaniony. Tuż przed jego prezentacją poinformowano o zmianie trenera, a na koniec konferencji z klubem pożegnał się rzecznik prasowy. Dziś Wiśle brak nawet piłkarskich ekspertów. Jedyną osobą decyzyjną z futbolową przeszłością jest Zdzisław Kapka. (…) – To co się wydarzyło w tym klubie to katastrofa. Jeszcze niedawno walczył o najwyższe cele, a teraz o utrzymanie, bo nie wierzę, by jeszcze zdołali wskoczyć do górnej ósemki – mówi Maciej Żurawski. – W przeszłości wszystkie niedociągnięcia w funkcjonowaniu klubu były zakrywane wynikami pierwszej drużyny. Trochę przespano tamten okres, a szkoda. Przecież wtedy wszyscy chłopcy chcieli grać w Wiśle – twierdzi Kamil Kosowski. – Teraz jest inaczej, a największe kluby pod względem organizacyjnym i wysokości budżetu odjechały Wiśle bardzo daleko – dodaje.

9

Co z Mazkiem? Limo już powoli schodzi i wygląda na to, że zagra w dzisiejszym meczu.

– Liczę, że do środy krwiak zejdzie i zagram. Czy będę obawiał się ostrych starć? Kiedy znajdę się na boisku, postaram się nie myśleć o urazie. Skupię się na grze – tłumaczy pomocnik Niebieskich. – Jak zabezpieczymy Mazkowi oko? Nad nim przylepimy opatrunek. Żadnej maski nie będzie zakładał, bo w takich przypadkach tego się nie stosuje. To nie jest przecież wielki uraz. Jeśli Kamil zagra w środę, jestem przekonany, że nikt z rywali nie będzie się starał specjalnie uderzyć go w obolałe oko – dodaje Duś. Jeśli Mazkowi nie uda się wykurować, trener Fornalik może zamiast niego wprowadzić na boisko Marka Zieńczuka, a wtedy na prawym skrzydle wystąpi Tomasz Podgórski.

10

Ofensywni rzucają anegdotami, jedna z nich jest o Wojciechu Łazarku.

Kiedy z wrodzoną sobie delikatnością zapytałem Wojciecha Łazarka, czy może nie jest już za stary, żeby bawić się w trenerkę, odparł: „Synek, ty w moim wieku o kiju będziesz chodzić srać!”. Minęły lata, a Wojtek, bo mam przyjemność być z nim na ty, pozostaje w formie. No i dalej nie pozwala zapłacić rachunku w restauracji. Paweł Zarzeczny opowiadał o biesiadzie w większym gronie, no i „Baryła” jak zwykle uregulował należności za wszystkich. I jeszcze dał kelnerowi suty napiwek, dziś byłoby to pewnie z 500 złotych. Wszyscy wybałuszyli oczy, co ten Wojtek robi, a on spokojnie: „Panowie, dzisiaj pierwszy maja, święto pracy. Niech chłopak też poczuje się doceniony!”. No i taki jest Wojtek.

Oprócz tego:
– Sterlinga czeka piekło na Anfield,
– Zawisza celuje w awans za 5,5 mln,
– Probierz zamierza pomieszać w składzie na Pogoń, Michniewicz wystawi Dwaliszwilego,
– Legia królem polowania,
– Górale lepsi w błotnej walce,
– Jak wykupić Figo?

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...