Reklama

Milan zagrał dla Juve. Napoli traci gaz

redakcja

Autor:redakcja

22 lutego 2016, 23:18 • 2 min czytania 0 komentarzy

Napoli nie wykorzystało śmierci fantastycznej passy Juve i zaledwie zremisowało z Milanem. Szansa by powrócić na fotel lidera została zmarnowana, dlatego ten podział punktów – w dodatku na San Paolo – wyjątkowo boli wszystkich  Neapolu.

Milan zagrał dla Juve. Napoli traci gaz

Istnieją zwolennicy teorii, że Milan zagrał dziś bardzo dobre spotkanie i zasłużył na remis, ale my do nich nie należymy. Największym sukcesem Rossonerich jest dobrnięcie do korzystnego wyniku, bo punkt przywieziony z Neapolu to na pewno ich sukces. Ale gra? To był antyfutbol. Gol strzelony po czystym farcie, marnej wrzutce przedłużonej przez Koulibaly’ego. Poza tym właściwie jedna dogodna sytuacja – Niang wychodzi sam na sam, a potem w sobie znany sposób strzela w aut. Z czym do ludzi?

Screen Shot 02-22-16 at 11.05 PM

Tu nie potrzeba powtórek: wystarczy ten graficzny zapis uderzenia Nianga

Napoli zagrało swoje, czyli dobry mecz, który powinno wygrać. Jasne, nie zamierzamy krzyżować defensorów Milanu, wykonali dzisiaj swoją robotę lepiej, niż ktokolwiek się tego po nich spodziewał, a Donnarumma chwilami bronił w sytuacjach, które sprawiłyby problemy bardziej znanemu Gigiemu, czyli Buffonowi. Niemniej i tak Napoli stworzyło dość, by taka ofensywna paka jak ta Azurrich przechyliła szalę na swoją korzyść. Był słupek po strzale Mertensa. Ostatnie dziesięć minut to szansa Higuaina z bliska, Insigne przerzucający piłkę nad bramką, El Kaddouri z piłką meczową. Najwymowniejszy był strzał z ostatnich sekund, kiedy sędzia gwizdnął faul na Abate (wątpliwy), ale kiedy gracz Napoli huknął z jedenastego metra dobrze i celnie, by i tak obronił Donnarumma. Podsumowanie całego meczu.

Reklama

Milan, owszem, przywozi do domu wynik, jaki najprawdopodobniej sobie wymarzył. Pracę wykonał poprawną, może niezłą, ale był bardzo daleki od tego, by kontrolować mecz. Zasługi ma, ale bez przesady.

Sarri znowu wylądował na trybunach. Podczas meczu pokłócił się też z Insigne

Napoli natomiast ma w perspektywie jeszcze wyjazdy na Fiorentinę, Inter, Romę, czyli terminarz im nie służy, więc ten wynik, choć mamy dopiero luty i choć różnice w tabeli między Juve są minimalne, jest dość znaczący. Ważniejsze, że pytanie o kluczowe mecze w wykonania Higuaina znowu jest zasadne: czy właśnie takiego meczu, kiedy Napoli brakuje tylko i wyłącznie wykończenia, nie powinien zabijać znakomity specjalista od robienia bramkarzy w konia?

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...