Mocny piłkarski weekend szykuje nam się na boiskach europejskich. Zaczynamy tradycyjnie od naszej drugiej ulubionej ligi na świecie, czyli Ekstraklasy. Tam już już o 20:30 Piast w starciu potencjalnych pucharowiczów podejmie Pogoń. Potem śmiało możecie ruszyć na miasto, by w sobotę wybudzić się na 16:00. Wtedy Barcelonę czeka wycieczka na Wyspy Kanaryjskie i spacerek (?) po Las Palmas. Co tym razem wymyślą Messi z Neymarem i Suarezem? Repertuar wydaje się nieskończony. Sam Luis Enrique stwierdził, że nie zaskoczyło go to, co zobaczył na tle Celty, bo jego podopieczni na treningach wyczyniają nawet bardziej szalone rzeczy. Edmilson, były zawodnik Barcelony, dodał z kolei, że Messi i spółka wymyślają takie rzeczy jak asysta z karnego… z nudów. Czy zaproponują coś takiego w ten weekend? Odpowiedź w sobotę o 16:00 w Eleven.
Co dalej? Dalej mamy starcie mistrza Polski z outsiderem. W Bielsku robi się gorąco, w poprzedni weekend ekipa Podolińskiego została brutalnie zgnieciona przez Lechię, a teraz podejmie rozpędzony w ofensywie (gorzej z defensywą) Lech Poznań i… nie zdziwimy się, jeśli będzie podobnie jak w Trójmieście. Mecze mistrzów Hiszpanii i Polski to nasze dwie główne propozycje na sobotę, a w niedzielę zapraszamy na hity Bundesligi, FA Cup, Primera Division i Wielkie Derby Śląska. Rozpoczniemy od Borussii, w której świetną formą zaczął się popisywać ostatnio Łukasz Piszczek. Wczoraj Polak pokonał Ikera Casillasa w Lidze Europy, a rywalizacja o miejsce na prawej obronie z Matthiasem Ginterem wciąż trwa. Wypadałoby więc potwierdzić klasę na tle Leverkusen.
Weekend zamkniemy Wielkimi Derbami Śląska, gdzie ciekawi nas zwłaszcza dyspozycja Górnika Zabrze. Ruch aż tak przez zimę się nie zmienił, ale właśnie przy Roosevelta doszło do rewolucji, która ma doprowadzić ekipę Ojrzyńskiego do utrzymania w Ekstraklasie. Jak wprowadzą się Kante, Oss, Steblecki? Z Cracovią zaliczyli falstart, ale teraz przeciwnik mimo wszystko łatwiejszy. A na wieczór deser – ekonomicznie grające Atletico (zazwyczaj wygrywają jednym golem) podejmie jedną z większych rewelacji tego sezonu Primera División, czyli Villarreal. Ekipa Marcelino pyknęła wczoraj Napoli po cudownym trafieniu Denisa Suareza i po tej kolejce chce utrzymać bezpieczną przewagę nad Sevillą. Simeone zależy natomiast na ciągłym ściganiu Barcelony. Żeby ta misja zakończyła się powodzeniem – najpierw trzeba ograć Żółtą Łódź Podwodną.