Reklama

Liverpool proponował za Zielińskiego ponad 10 milionów euro

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 stycznia 2016, 07:21 • 8 min czytania 0 komentarzy

Piotr Zieliński nie zostanie bohaterem najdroższego transferu w historii polskiej piłki. Jak dowiedzieliśmy się w angielskich źródłach, Liverpool proponował za nasze pomocnika ponad 10 milionów euro. Na temat transferu z naszym pomocnikiem rozmawiał nawet menedżer The Reds, Juergen Klopp (49 l.), który jest zachwycony jego umiejętnościami i przedstawił mu pomysł na rozwój jego kariery. Liverpool nie doszedł jednak do porozumienia w kwestii spraw finansowych z Udinese – czytamy dziś w Fakcie i Przeglądzie Sportowym.

Liverpool proponował za Zielińskiego ponad 10 milionów euro

FAKT

Ciekawostka: piłkarzom ręcznym poświęcono już kawałek okładki. „Wstyd! Żenada! Kompromitacja!”.

f1

Idziemy w kierunku futbolu, a tam – Liverpool walczy o Zielińskiego.

Reklama

Piotr Zieliński nie zostanie bohaterem najdroższego transferu w historii polskiej piłki. Jak dowiedzieliśmy się w angielskich źródłach, Liverpool proponował za nasze pomocnika ponad 10 milionów euro. Na temat transferu z naszym pomocnikiem rozmawiał nawet menedżer The Reds, Juergen Klopp (49 l.), który jest zachwycony jego umiejętnościami i przedstawił mu pomysł na rozwój jego kariery. Liverpool nie doszedł jednak do porozumienia w kwestii spraw finansowych z Udinese, skąd reprezentant Polski jest wypożyczony do Empoli. Temat przenosin Zielińskiego na Wyspy może wrócić latem.

W ramkach:
– Manchester United może pomóc Legii. Jest szansa, że Berg, który wciąż zgarnia 30 tysięcy euro miesięcznie od warszawskiego klubu, rozpocznie pracę w skautingu Anglików.
– Starzyński wraca do Polski
– Paweł Cibicki zostaje w Szwecji

f2

Lewy to mój koszmar – przyznaje Lasza Dwali, piłkarz Śląska.

O tym meczu ciągle próbuje zapomnieć! Lasza Dwali (21 l.), nowy obrońca Śląska, ciągle ma w głowie to, co wydarzyło się 13 czerwca ubiegłego roku. Polska wygrała wtedy 4:0 z Gruzją w eliminacjach Euro 2016, a Robert Lewandowski (28 l.), którego Dwali miał za zadanie pilnować, strzelił trzy gole w cztery minuty!

Cały tekst jest… o tamtym spotkaniu. Lecimy dalej.

Reklama

GAZETA WYBORCZA

gw

Rewolucja w Lidze Mistrzów.

Ma wybuchnąć w roku 2018, uderzy również w polski futbol. Planują ją najbogatsze kluby, które chcą być w elicie już zawsze. Jeśli nie dzięki sukcesowi w rozgrywkach krajowych, to choćby za historyczne zasługi. Jeszcze mniej zaproszeń dla drużyn z krajów drugorzędnych i trzeciorzędnych, jeszcze więcej zaproszeń dla krajów pierwszorzędnych, już teraz uprzywilejowanych. Oto scenariusz zmian łagodnych, stosunkowo najmniej niebezpiecznych dla Lecha, Legii czy innych naszych klubów z ambicjami. Zanim najbogatsi ludzie debatowali przed kilkoma dniami na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, zarządcy czołowych firm futbolowych spiskowali w Nyonie. Mówili o tym co zwykle – jak zarobić więcej. Ale również o nowym – jak przeciwstawić się przytłaczającej przewadze finansowej ligi angielskiej. I rosnącej w takim tempie, że ma grozić pożarciem niemal całej, wyjąwszy może kilka wysepek luksusu (Real Madryt czy Paris Saint-Germain), europejskiej konkurencji. Wiadomo na razie tyle, że w sezonie 2018/19 Liga Mistrzów zostanie przekształcona. Nie wiadomo natomiast, jak radykalnie. (…) Po pierwsze, Agnelli zżyma się, że śledzona przez 1,6 mld kibiców piłka nożna marnuje swój potencjał, skoro jej najpopularniejsze rozgrywki przynoszą rocznie 1,3 mld euro z praw telewizyjnych, a wizytówka śledzonego przez ledwie 150 mln kibiców futbolu amerykańskiego, czyli NFL, wyciąga rocznie blisko 7 mld. Dlatego trzeba Champions League uatrakcyjnić. Po drugie, ewentualny sezon bez LM kosztuje klub z elity zbyt wiele, nawet kilkadziesiąt milionów. Manchesteru United nie było w tych rozgrywkach w ubiegłym sezonie, być może nie będzie go również w następnych. Prawdopodobnie nie awansuje do nich również Chelsea. Milanu brakuje w Champions League od dwóch lat i jesienią zabraknie go najpewniej ponownie. Na to globalne korporacje pozwolić sobie nie mogą. Czy raczej – nie chcą. Po trzecie, najważniejsze, istnieje turniej uzmysławiający, ile można wyciągnąć z piłki nożnej. Angielska Premier League zagwarantowała sobie 3,5 mld euro rocznie za transmisje, czyli więcej niż jej główni konkurenci – ligi hiszpańska, niemiecka, włoska i francuska – razem wzięci.

RZECZPOSPOLITA

Piotr Kowalczuk pisze z Rzymu, że oszukiwali prawie wszyscy.

„Gazzetta dello Sport” wyszła w środę z tytułem na pierwszej stronie: „Futbol na spalonym”. Uderza rozmach śledztwa i to, że zdaniem prokuratury w proceder zamieszane są czołowe włoskie kluby, znani działacze i piłkarze. (…) Śledztwo rozpoczęło się od podsłuchanej rozmowy Lavezziego (Argentyna, Napoli, PSG) w związku z serią kradzieży w domach piłkarzy w Neapolu. Policja chciała wiedzieć, czy złodzieje nie kontaktują się ze swoimi ofiarami proponując wykup skradzionych przedmiotów, a przypadkiem nagrała rozmowę, w której Lavezzi negocjował otworzenie w banku szwajcarskim konta dla swego kolegi z boiska Cristiana Chaveza(chodziło o ukrycie pieniędzy przed fiskusem). I tak, od nitki do kłębka, prokuratura wpadła na trop chytrego procederu. Okazało się, że kluby, by uniknąć części podatków od zawieranych z piłkarzami kontraktów, zatrudniały fikcyjnie ich menedżerów jako doradców, skautów i ekspertów płacąc ogromne sumy za niewykonaną pracę. Potem menedżerowie przekazywali część tych pieniędzy pod stołem swoim podopiecznym. Prokuratura twierdzi, że chodzi o grube miliony euro i bardzo podejrzliwie patrzy na wysokość opłat dla menedżerów piłkarzy za pośrednictwo, czyli doprowadzenie do podpisania kontraktu.

SUPER EXPRESS

se

Przeczytać możemy o szalonym Duńczyku w Lechu. Tekst plus kilka fotek wyjętych z Instagrama.

Jego sława dotarła do Polski, jeszcze zanim wylądował w Poznaniu. 28 lat, 11 klubów i dużo, dużo pozaboiskowych skandali. Najgłośniejszy to ten, gdy po zakrapianej zabawie w duńskim pubie w trakcie Wielkanocy 2014 roku Nicki zaczął demolować parkometry i zaparkowane przy ulicy rowery. Jak relacjonowały duńskie media, patrol policji nie mógł sobie z nim poradzić, bo piłkarz do tego stopnia nie zgadzał się z zasadnością interwencji stróżów prawa, że ugryzł policjantkę w ramię. Został za to skazany na 60 dni w zawieszeniu i prace społeczne. We wrześniu 2013 r. w Norwegii (grał wtedy w Rosenborgu Trondheim) za awanturę w dwóch pubach spędził z kolei noc w policyjnej celi i dostał wysoką grzywnę. Działacze Rosenborga zaproponowali mu w końcu. kurs panowania nad gniewem i piłkarz – jak wieść niesie – chętnie z tego skorzystał.

Obok: Kobra w ataku Wisły. Materiał o Zdenku Ondrasku.

Na plecach ma wytatuowaną wielką kobrę. – Rzadko się uśmiecham, bo chcę być jak kobra. A widzieliście, żeby się śmiała? Chcę strzelać bramki dla Wisły Kraków. Na boisku przyczajać się i kąsać rywali – mówi “Super Expressowi” Zdenek Ondrasek (27 l.), który podpisał trzyletnią umowę z “Białą Gwiazdą”. Czeski napastnik to wielki miłośnik tatuaży. Wierzy, że wzory na ciele dodają mu sił i motywacji do walki. Obrazki na prawym ręku powstały w Czechach. Ma na niej godło ojczyzny – wyraz miłości do rodzinnego kraju, portret rycerza na ramieniu, który symbolizuje odwagę i determinację w dążeniu do celu. Jest jeszcze twarz pięknej kobiety. – Bo mężczyzna musi dążyć do tego, by na swojej drodze spotkać damę, którą pokocha już na całe życie. Dopiero wtedy czuje się spełniony – tłumaczy piłkarz. (…) – Trener w norweskim Tromso, moim poprzednim klubie, uważał, że na boisku jestem sprytny i skuteczny jak kobra. Ten tatuaż dodatkowo motywuje mnie do pracy na treningach. Ostro ćwiczę, żeby być nieuchwytny dla rywali – zdradza Zdenek.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Na okładce: krótko i na temat.

ps

Liverpool walczy o Zielińskiego. Wracamy do tekstu cytowanego w Fakcie.

– Piotrek do czerwca zostaje w Empoli. Interesują się nim czołowe kluby z Anglii, Włoch czy Niemiec, ale zdecydowaliśmy, że najbliższe pół roku powinien spędzić w miejscu, które dobrze zna – mówi Bartłomiej Bolek, agent piłkarza. Wpływ na taką decyzją miały również zbliżające się mistrzostwa Europy we Francji. Według naszych informacji Zieliński nie był przekonany, czy zmiana klubu i ligi pięć miesięcy przed turniejem jest najlepszym pomysłem. O możliwych przenosinach do Anglii był poinformowany Adam Nawałka, ale selekcjoner już wie, że zimą jego zawodnik nie dołączy do drużyny Kloppa. Z piłkarzem o jego przyszłości rozmawiał w ostatnim czasie prezes PZPN Zbigniew Boniek. Zieliński uznał, że w kontekście gry w reprezentacji ważna jest stabilizacja.

ps2

Bieżące tematy:
– Pich wróci do Śląska?
– Lech kombinuje z ustawieniem w ataku, ostatnio na szpicy grał Gajos
– Golański, który złapał kontuzję, zmartwił Ojrzyńskiego
– Legia może się uwolnić od Berga
– Jankowski wybrał Piast, bo jest liderem, ale i znajduje się blisko domu

Legia daje dwa miliony za obrońcę.

Dzisiaj do Warszawy przyjeżdża Adam Hlousek. 27-letni reprezentant Czech, ostatnio zawodnik VfB Stuttgart. W grę wchodzi transfer definitywny za pół miliona euro (ok. 2 mln zł). Kilkanaście dni temu Slavia Praga była gotowa zapłacić za tego piłkarza 300-400 tys. euro więcej, ale zawodnik odrzucił ofertę. (…) Karierę zaczynał od środka ataku, z biegiem czasu cofał się bliżej swojej bramki. Nie oznacza to, że może występować tylko w defensywie. Ostatnio grywał jako stoper, a także na pozycji skrzydłowego, a więc Stanisław Czerczesow będzie miał dzięki niemu szersze pole manewru. Docelowo Hlousek ma jednak zabezpieczyć lewą stronę obrony, odciążyć Brzyskiego, który po wyleczeniu kontuzji zapewne zostanie zmiennikiem Czecha. Wprawdzie Hlousek nie przebił się na stałe do składu któregoś z klubów Bundesligi (grał w trzech), to w ojczyźnie wyrobił sobie dobrą markę.

ps3

Chciałbym grać w kadrze – mówi Damien Perquis. No cóż, kto by nie chciał? Wcześniej wciskał go menedżer, teraz wpycha się sam.

Z Kanady nie jest za daleko do reprezentacji?

– Gdyby tak było, to co robił w reprezentacji piłkarz z Arabii Saudyjskiej?

To prawda, w kadrze był Łukasz Szukała w czasie, gdy grał w tym kraju i Krzysztof Mączyński, gdy występował w Chinach.

– No właśnie. Odległość nie powinna być więc przeszkodą.

Innym problemem związanym z pana osobą są częste kontuzje. W zeszłym roku miał ich pan jednak mniej niż w czasach gry w Betisie.

– Mam nadzieję, że te problemy już za mną.

Jaki jest poziom ligi MLS?

– Na pewno wyższy niż ligi saudyjskiej.

Najnowsze

Hiszpania

Policja aresztowała trzy osoby za obrażanie piłkarzy Barcelony na tle rasowym

Bartosz Lodko
0
Policja aresztowała trzy osoby za obrażanie piłkarzy Barcelony na tle rasowym
Ekstraklasa

LIVE: Pogoń ma szansę przerwać złą serię. Portowcy prowadzą w Gdańsku!

Bartosz Lodko
11
LIVE: Pogoń ma szansę przerwać złą serię. Portowcy prowadzą w Gdańsku!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...