Reklama

Poszukiwań gwiazd ciąg dalszy: czas na pomocników i napastników

redakcja

Autor:redakcja

10 stycznia 2016, 11:43 • 7 min czytania 0 komentarzy

We wtorek opublikowaliśmy pierwszą część efektów naszych poszukiwań potencjalnej gwiazdy Ekstraklasy. Teraz znów pobawiliśmy się w skautów, ale swoją uwagę skupiliśmy na zawodnikach przednich formacji – rozgrywających, skrzydłowych oraz napastnikach. Sytuacja z jednej strony stała się prostsza, wszak wstępna selekcja była o wiele szybsza, bo ograniczyła się do przeglądu statystyk z ostatnich lat. Problemem była jednak jej druga faza. Dziś wystarczy kilka razy trafić do siatki, dołożyć parę asyst, a rynkowa wartość diametralnie rośnie. Wyszukać więc zawodników obiecujących, którzy nie wykroczą brutalnie poza finansowy zasięg polskich klubów nie jest łatwo. Mimo wszystko przefiltrowaliśmy dokładnie europejski rynek i teraz przedstawiamy małą ściągawkę dla dyrektorów sportowych z Ekstraklasy. Nazwiskom, które przewijają się poniżej, nie sposób bowiem nie poświęcić chwili uwagi.

Poszukiwań gwiazd ciąg dalszy: czas na pomocników i napastników

Pierwsza część rankingu TUTAJ.

ŚRODKOWI POMOCNICY (przykład: Łukasz Trałka, InStat index: 216)

Matus Bero – Słowacja – AS Trencin – 20 l. – 1,81 m – 550 tys. € – 31.12.2018 – InStat index: 195

Reklama

Kolejna perełka ze słowackiego Trencina. Bero operuje głównie w środku pola, jest łącznikiem pomiędzy najbardziej ofensywnymi zawodnikami, a defensywą – typowa ósemka. Jak na grę w tej strefie boiska notuje wręcz rewelacyjną skuteczność – w tym sezonie zanotował już dziesięć trafień, dokładając do tego dwie asysty, obiecująco było też rok wcześniej, gdy uzyskał pięć trafień. Skuteczność przestanie dziwić, gdy weźmie się pod uwagę wachlarz zagrań jakimi dysponuje młodziak: dynamiczny rajd ze środka pola, błyskawiczne dojście do bezpańskiej piłki, czy dobre ustawienie przy stałym fragmencie gry. Można do tego dodać niezłą technikę, dobry drybling, a do tego umiejętne przesuwanie się po murawie kończone efektywnymi odbiorami. Rysą na szkle jest jego niefrasobliwość przez którą czasem notuje głupie straty. Mówimy jednak o dopiero dwudziestoletnim młokosie, który może znacznie się rozwinąć. Według nas bardzo interesująca opcja dla czołowych ekip Ekstraklasy.

Anastasios Bakasetas – Grecja – Panionios – 22 l. – 1,81 m – 500 tys. € – 31.12.2016 – InStat index: 183

Zawodnik, który mimo młodego wieku dysponuje już sporym bagażem doświadczeń. Skupiający się przede wszystkim na zadaniach ofensywnych, boiskowa 8mka. Świetny balans ciałem i drybling, które pozwalają błyskawicznie wywinąć się spod opieki rywala. Bardzo dobra lewa noga, egzekutor stałych fragmentów gry w swoim macierzystym zespole. Ze względu na dość kruchą budowę ciała często przegrywa pojedynki siłowe oraz główkowe, ale te wady nadrabia choćby świetną techniką użytkową. Tutaj na pewno na wyróżnienie zasługuje to, jak precyzyjnie i szybko sprowadza piłkę górną do ziemi. Ponadto szuka na boisku ryzykownych rozwiązań z czego może wynikać ledwo 72-procentowa skuteczność podań. Wydaje się, że potencjalny szkoleniowiec musiałby poświęcić trochę uwagi przygotowaniu taktycznemu Bakasetasa, zdarzają mu się błędy w ustawieniu.

SKRZYDŁOWI: (przykład: Szymon Pawłowski, InStat index: 217)

Josef Sural – Czechy -Slovan Liberec – 25 l. – 1,84 m – 1,25 mln € – 30.06.2016 – InStat index: 244

Reklama

Czeski skrzydłowy co roku dorzucający po kilka bramek dla swojego zespołu (np. w zeszłym sezonie licznik stanął dopiero na dwunastu trafieniach). Mamy wrażenie, że już odrobinę zasiedział się w Libercu (to już piąty sezon Surala w Slovanie) i czas na zmianę – być może transfer do Polski byłby odpowiednim wyzwaniem. Czynnikiem zachęcającym jest jego kontrakt, który upływa zaledwie za sześć miesięcy. Niezły drybling, dośrodkowanie czy regularne dostarczanie piłek do napastników powinny wynagrodzić nienajlepszą postawę w defensywie.

Gino van Kessel – Curacao – AS Trencin – 22 l. – 1,82 m – 900 tys. € – 30.06.2018 – InStat index: 201

Wedle doniesień prasowych w odnalezieniu tego gracza ubiegli nas skauci Pogoni Szczecin, choć nie jest to oczywiście powód by pominąć utalentowanego skrzydłowego w naszym zestawieniu. Van Kessel jest przede wszystkim regularny. Wstawienie go do składu to gwarant wypracowania 15 goli w sezonie, a przynajmniej tak z reguły bywało na Słowacji. Ogółem w barwach Trencina zdobył 26 goli i 16 asyst w 58 meczach – co najmniej nieźle. Jako wychowanek Ajaxu Amsterdam nie ma najmniejszych problemów z techniką, często wchodzi w drybling, posyła sporą ilość kluczowych piłek. Można by się zastanowić czy nie gra czasem przesadnie samolubnie, momentami zbyt nonszalancko, ale to już zadanie dla trenera czy prezesa. Jako kibice kupujemy van Kessela w całości i z niecierpliwością czekamy na potwierdzenie się plotek o transferze do Szczecina.

Vladyslav Kalitvintsev – Ukraina – Dynamo Kijów – 23 l. – 1,78 m – 1 mln € – 30.06.2017 – InStat index: 240

Brylant w tym zestawieniu. Z uwagi na cenę i macierzysty klub rozpatrywany może być pewnie jedynie w kwestii wypożyczenia, ale taki zawodnik to dla polskiej drużyny ogromna jakość. Skrzydłowy, który bez problemu radzi sobie zarówno na prawej, jak i na lewej flance, a to dlatego, że dysponuje świetnym dośrodkowaniem oraz precyzyjnym strzałem z dystansu. Do tego świetna szybkość i niezwykle cenna umiejętność dla ofensywnych zawodników – zgubienie rywala samym przyjęciem piłki. Słaby siłowo, zbędny w walce o górne piłki, ale za to idealny do gry z kontrataku. Przebojowy i niezwykle kreatywny gracz. Prywatnie ciekawi bylibyśmy eksperymentu z wystawieniem Kalitvintseva tuż za napastnikami.
Yassine El Ghanassy – Belgia – Stabaek IF – 25 l. – 1,73 m – 1,10 mln €  – InStat index: 200
Niski i niezbyt silny zawodnik, nie należy też do grona sprinterów. Wszystkie te wady maskuje jednak techniką, która pozwala mu skręcać rywali bezustannie. Prowadząc piłkę trzyma ją bardzo blisko nogi, wykonuje wiele zwrotów, ścięć gry do środka. Gracz stworzony do gry kombinacyjnej, wymiany piłki na małej przestrzeni. Średnio podejmuje się aż dziewięciu prób dryblingu na mecz.

NAPASTNICY (przykład: Nemanja Nikolic, InStat index: 239)

Lukas Zeleznik – Czechy – FC FASTAV Zlin – 25 l. – 1,79 m – 350 tys. € – 30.06.2016 – InStat index: 232

Prawdziwy killer ze Zlinu. Regularny wynik na poziomie dziesięciu bramek w sezonie to dla niego żaden problem. Nie jest to może skuteczność wystarczająca by rzucić rękawice Nikoliciowi, ale i koszta związane z transferem Zeleznika byłyby zapewne sporo niższe od poborów Węgra. Opisując Czecha ciężko dodać wiele więcej – w pojedynkach nie wyróżnia się w żadną stronę, dysponuje bardzo przyzwoitym dryblingiem, ale bez większych fajerwerków technicznych – on zwyczajnie strzela. Być może to nieco odchodząca do historii definicja napastnika, jednak ileż to klubów Ekstraklasy nie dałoby się pokroić za gościa, który zwyczajnie strzela?

Christian Santos – Wenezuela – NEC Nijmegen – 27 l. – 1,84 m – 900 tys. € – 30.06.2016 – InStat index: 244

Mimo dość przeciętnego wzrostu bardzo dobry w grze głową, głównie z uwagi na swoją skoczność i technikę. Zawodnik silny, sprawnie radzący sobie grając plecami do bramki. Lewonożny zawodnik, którego piłka szuka w polu karnym. Po bardzo dobrym sezonie na zapleczu Eredivisie potwierdza swoje umiejętności na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Fred Friday – Nigeria – Lilleström SK – 20 l. – 1,87 m – 600 tys. € – 31.12.2017 – InStat index: 219

Zawodnik, który budzi ambiwalentne uczucia. Z jednej strony niezwykle ruchliwy, aktywny, chętnie udzielający się w obronie. Z drugiej jednak często wikłający się w niepotrzebne dryblingi, zbyt długo holujący piłkę. Wciąż jest jednak niezwykle młodym graczem i z ogromnym potencjałem, szybki i niezwykle silny, a do tego z techniką użytkową, która pozwala mu ładować takie bramki jak powyżej. Często podejmuje niekonwencjonalne decyzje, więc jeśliby okrzesać go pod kątem taktyki – udałoby się uzyskać materiał na świetnego napastnika.

Suleiman Abdullahi – Nigeria – Viking Stavanger – 19 l. – 700 tys. € – 31.12.2018 – InStat index: 220

Podobnie jak Friday – melodia przyszłości. Suleiman unika jednak pomagania kolegom z defensywy, a swoją grę opiera na zastawce i ustawianiu się plecami do bramki. Wiemy co sądzicie o porównaniach młodych chłopaków do piłkarskich gwiazd, mamy zresztą podobne odczucia, ale Abdullahi ma w sobie coś z Ibrahimovicia. Ten pierwiastek szaleństwa, który w prostej sytuacji każe odegrać mu piętką, a podaną po ziemi piłkę podbić i spróbować przewrotki. Tacy ludzie przyciągają na trybuny kibiców. Nie jest może, jak wielu swoich nigeryjskich kolegów, bardzo silny, ale szuka gry, dużo widzi i na pewno nie należy do samolubnych napastników.

Dániel Böde – Węgry – Ferencváros – 29 l. – 1,90 m – 800 tys. € – InStat index: 222

Węgierska narodowość i świetna skuteczność to na pewno wspólne mianowniki Böde i Nemanji Nikolicia. W rzeczywistości są to jednak zawodnicy o skrajnie innych upodobaniach oraz sposobie gry – nam wydaje się, że mogliby się świetnie uzupełniać. Daniel, mimo tego że tak mógłby sugerować wzrost – nie jest typowym lisem pola karnego. Lubi biegać, szukać gry na skrzydłach. Dośrodkowuje, wykańcza, często też pokusi się o strzał zza pola karnego. W zasadzie to napastnik kompletny. Poza tym, że od sześciu sezonów nie zszedł poniżej 10 goli w lidze to jeszcze co roku dokłada po kilka cennych asyst. Idealne uzupełnienie dla napastnika typu lis pola karnego. Stara się wybierać proste rozwiązanie dzięki czemu korzysta na tym zarówno on, jak i koledzy.

Marcin Borzęcki i Kacper Gawłowski

12509141_1089960094370456_7471460321191753085_n

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...