Reklama

Nie Sneijder, nie Iniesta. Leo Messi po raz drugi najlepszym piłkarzem świata.

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

10 stycznia 2016, 11:54 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jeszcze kilka miesięcy wcześniej mówiło się, że to Holender Wesley Sneijder może szykować miejsce na półce z trofeami, bo cenna nagroda powinna trafić w jego ręce. Później wszelkie przecieki wskazywały, że przemówienie, które usłyszy cały świat, powinien szykować sobie Andres Iniesta. Ostatecznie w kulminacyjnym momencie na scenie pojawił się ktoś inny. Pięć lat temu po raz pierwszy przyznano Złotą Piłkę FIFA – nagrodę powstałą z połączenia dwóch plebiscytów. Ku dość dużemu zdziwieniu zgarnął ją Leo Messi, tym samym po raz drugi wybrano go najlepszym piłkarzem świata. 

Nie Sneijder, nie Iniesta. Leo Messi po raz drugi najlepszym piłkarzem świata.

Niespodzianka. Kontrowersja. To, że nagrody nie dostanie murowany faworyt Wesley Sneijder, stało się jasne już miesiąc wcześniej, gdy ogłoszono nazwiska finalistów. Próżno było wśród nich szukać Holendra, który miał za sobą najlepszy rok w życiu. Z klubem wygrał niemal wszystko, począwszy od Mistrzostwa Włoch, przez krajowy Puchar, a skończywszy na Lidze Mistrzów. Mistrzostwa Świata? Holandia zajęła drugie miejsce w turnieju, a on – obok Thomasa Muellera, Diego Forlana i Davida Villi – był najlepszym strzelcem.

Tymczasem całe podium przypadło zawodnikom Barcelony – Xaviemu, Inieście i Messiemu.

Dwóch pierwszych miało mocne argumenty w postaci wspomnianego mundialu. Poprowadzili Hiszpanię do złota (obaj wylądowali w najlepszej jedenastce mistrzostw), a Iniesta strzelił w dogrywce bramkę na wagę tytułu. Messi? Przeżył rozczarowanie w najważniejszych rozgrywkach – Lidze Mistrzów (podobnie jak Xavi i Iniesta), lecz przede wszystkim na mundialu. Argentyna pożegnała się z nim w ćwierćfinale, po bolesnym laniu od Niemców (0-4), a jej lider zakończył turniej bez gola na koncie.

To była pierwsza edycja plebiscytu w obecnej formule (głosują kapitanowie i trenerzy wszystkich reprezentacji zrzeszonych w FIFA, a także dziennikarze z tych krajów) i jak dotąd najbardziej wyrównana…

Reklama

Leo Messi – 22,65% głosów
Andres Iniesta – 17,36%
Xavi – 16,48%
Wesley Sneijder – 14,48%
Diego Forlan – 7,61%

Przez kilka następnych dni mówiono w zasadzie tylko o tym. Głos zabrały wszystkie mądre głowy, w mediach masakrowano sposób wyboru najlepszego piłkarza na świecie, bo – jak się okazało – o zwycięstwie Messiego przesądziły głosy oddane przez przedstawicieli egzotycznych federacji, piłkarskiego Trzeciego Świata. Fakt, że Messi wykręcił w 2010 roku zawrotne liczby (60 goli, 27 asyst) przekonywał niewielu. Tym samym nieprzerwana została trwającą do dziś dominacja duetu Ronaldo-Messi, ale to ciągle jedyny od 2008 roku przypadek, w którym jeden z nich nie lądował na pierwszych dwóch miejscach w walce o Złotą Piłkę.

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
0
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Komentarze

0 komentarzy

Loading...