Kręcina 95% alkoholu wypił służbowo, a Blatterowi wręczyłby pokojowego Nobla

Myślisz, że działacz piłkarski to ma klawe życie? W swoim gabinecie pojawi się raz na ruski rok, poza tym zajmuje się zwiedzaniem stref “vip” na różnorakich stadionach i szeroko pojętą konsumpcją? Otóż pomyśl ponownie. Kto jak kto, ale Zdzisław Kręcina blaski i cienie działaczowskiego życia zna doskonale i gdy mówi, że 95% alkoholu wypił służbowo, aż nie wypada nie uwierzyć. Nie ma drugiej pracy na świecie, w której wątroba z taką intensywnością dostawałaby po dupie. Działacz: bohater skłonny do poświęceń, do ofiary z własnego zdrowia, a wszystko ku chwale polskiego futbolu.

Barwnego wywiadu udzielił Kręcina “Polska the Times”. Wiele można o Zdziśku powiedzieć, ale na pewno nie to, że obawia się szczerości. Opowiada, że prowadził ranking cateringu na ekstraklasowych stadionach (wygrywała Odra). Z żalem wyznaje, że coraz trudniej o dobre kiełbaski. Zdradza, że na turnieju w Korei Północnej robił za selekcjonera. Ten folklor, przy którym uśmiechasz się i myślisz “cały Kręcina” ma jednak swoje granice, które przekroczone zostały, gdy powiedział o Seppie Blatterze: “Jestem pewien, że gdyby nie wydarzenia z ostatnich miesięcy i zamieszanie wokół jego osoby, za kilka lat zostałby laureatem Pokojowej Nagrody Nobla”.

Czekajcie. Korupcja na porządku dziennym i kolejne aresztowania wśród notabli FIFA? Udokumentowana sprzedaż mundiali, dziesięć milionów dolarów łapówki płacone przez Katar za głos na mistrzostwa u nich? 22 czołowych działaczy na przesłuchaniach, wśród nich wiceprezydenci FIFA? Blatter obawiający się opuścić Szwajcarię by samemu nie trafić za kraty? Wielomilionowe łapówki (ostatnia sprawa – 110 milionów euro by Copa Centenario 2016 zostało rozegrane w USA)?  Ludzie zatrudniani na niewolniczych warunkach do budowy stadionów w Katarze, z których wielu ginie? Afery wybuchające częściej niż miny gdyby zorganizować dyskotekę na polu minowym?

To jest tylko “zamieszanie wokół jego osoby”. Cóż za potężny eufemizm. “Zamieszanie”, przez które Blatter stracił niemal pewną już nagrodę Pokojowego Nobla – trzymajcie nas.

Chyba Blatter, nawet jak zostanie wyrzucony z FIFA, ma szansę na objęcie władzy w – powiedzmy – podkarpackim PZPN. Dopiero co Listkiewicz opowiadał jakim Szwajcar jest czarującym, charyzmatycznym człowiekiem uwielbianym przez kobiety, teraz to.

Co do Kręciny, to na najtrudniejsze negocjacje działaczowskie sami byśmy go pewnie odesłali – przepiłby wszystkich, anegdotami zasypał każdego, zdobył publikę i dostał tuzin zaproszeń na wesela. Ale sądząc po wypowiedzi o Blatterze, tyle lat służbowego poświęcania organizmu na rzecz polskiej piłki musiało już na tym weteranie pozostawić ślad. Trudny fach, może nawet choroba zawodowa, co zrobić.

Fot. FotoPyK