54. minuta poniedziałkowego meczu Cracovia-Korona. Damian Dąbrowski idealnie zagrywa do Mateusza Cetnarskiego, ten wychodzi jeden na jeden z Dariuszem Trelą i – na swoje nieszczęście – przegrywa ten pojedynek. Gdyby trafił do siatki, prawdopodobnie Cracovia nie straciłaby dwóch punktów, natomiast sam Cetnarski utrzymałby się na szczycie klasyfikacji najlepszego piłkarza sezonu. A tak wyprzedził go rewelacyjny Nemanja Nikolić, który tym razem swojej bramki nie zdobył, ale przy golu dla Legii miał i tak większy udział, niż którykolwiek z jego partnerów.
Wspomniana sytuacja z 54. minuty pokazuje więc, jak ciasno jest w czubie naszego najważniejszego rankingu. A przecież taka sama różnica, jak między Cetnarskim i Nikoliciem, jest też pomiędzy Cetnarskim i jego klubowym kolegą, Rakelsem. Natomiast Łotysz wypedza czwartego Pazdana o jeszcze mniej, bo ledwie 0,03 punktu. Tak naprawdę aż pięciu piłkarzy ma szansę na przezimowanie na pierwszym miejscu, z czego dwóch gra w Legii, a trzech w Cracovii.
I to właśnie piłkarze z tych dwóch klubów zdominowali nasze przedostatnie tegoroczne rankingi, bo między sobą rozdzielili aż pięć kategorii. A zwycięstwa w dwóch pozostałych zestawieniach przypadły Emilijusowi Zubasowi z Podbeskidzia, który wygrał wśród bramkarzy oraz Radosławowi Murawskiemu z Piasta, który okazał się najlepszy w swojej kategorii wiekowej. Zwracamy też uwagę na ogromną przewagę Szymona Marciniaka w rankingu arbitrów, która wskazuje, że na Euro 2016 raczej nie będziemy musieli się za niego wstydzić.
W naszych rankingach klasyfikowaliśmy wszystkich piłkarzy i arbitrów, którzy zostali przez nas ocenieni przynajmniej dziesięć razy. Przypominamy też, że zawodników oceniamy w skali 1-10, natomiast sędziów 1-6. Z kolei w zestawieniu U-21 bierzemy pod uwagę wszystkich graczy urodzonych w 1994 roku lub młodszych.
