Reklama

Piłkarz miesiąca. Neymar wylądował na innej planecie

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

04 grudnia 2015, 15:30 • 10 min czytania 0 komentarzy

To przedostatnia odsłona naszego rankingu w tym roku, ale już teraz wiemy, że rozstrzygnięcia u nas nie będą pokrywać się z tymi – nazwijmy to – mainstreamowymi. W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że kwestia Złotej Piłki rozstrzygnie się pomiędzy trójką: Messi, Ronaldo, Neymar, a w naszym rankingu Portugalczyk właśnie bezpowrotnie stracił szanse na podium. Nawet gdyby spektakularnie wyciągnął Real z kryzysu, strzelając przy tym 29 goli – nic z tego. W naszym zestawieniu jego miejsce zajmuje trzeci członek tercetu MSN, Luis Suarez i już tylko Thomas Mueller jest w stanie jeszcze poddać to pod wątpliwość. Czy to słuszny wybór, z pewnością zaraz ocenicie sami. 

Piłkarz miesiąca. Neymar wylądował na innej planecie

Ale nie wybiegamy w przyszłość, bo winni wam jesteśmy przedstawienie najlepszej dwudziestki listopada. Przejrzeliśmy wszystkie batalie na trzech frontach: ligowym, europejskich pucharów i reprezentacyjnym. Następnie długie analizy, szeroko zakrojone konsultacje i skreślanie kolejnych nazwisk tak, by została tylko ta najbardziej elitarna dwudziestka. Na ostatniej prostej odpadli m.in. Henrikh Mkhitaryan, Angel di Maria, Arturo Vidal, Antoine Griezmann, Georges-Kevin N’Koudou, Nikola Kalinić, Claudio Bravo, Robert Lewandowski czy Mesut Ozil.

Tak, wszyscy z nich byli w listopadzie świetni lub co najmniej bardzo dobrzy. Ale jeszcze lepsi byli oni…

FLOLQNJ

Miesiąc temu do zestawienia trafił Raffael, teraz Brazylijczyka też braliśmy pod uwagę, ale bardziej urzekła nas gra innego ze “Źrebaków”. Fabian Johnson. Anonim? W szerszej skali pewnie tak, ale już kilka ładnych lat biega po murawach Bundesligi, więc część z was mogła o nim słyszeć. Nawet pomimo tego, że takiego miesiąca reprezentant USA w swojej karierze jeszcze nie miał. W Lidze Mistrzów został bohaterem spotkań z Juve i Sevillą, w dużej mierze dzięki jego grze Gladbach ma spore szanse, by grupę śmierci opuścić z przepustką do Ligi Europy w ręku. A w Bundeslidze pognębił dwoma golami Hoffenheim (swoją byłą drużynę), dzięki czemu Borussii udało się przedłużyć passę meczów bez porażki już do dziewięciu.

Reklama

HDgjcXy

Długo wydawało nam się, że tym razem do zestawienia nie trafi żaden bramkarz. Po wiadomym meczu wzrosły notowania Claudio Bravo, ale na niekorzyść Chilijczyka zadziałały zarówno gole wpuszczone w reprezentacji, jak i fakt, że w Lidze Mistrzów szanse dostaje ter Stegen. Oblaka ciągle mieliśmy na radarach, ale trochę nie dowierzaliśmy, że wydłuży serię minut bez puszczonej bramki do końca miesiąca. Tak się jednak stało! Teraz jego licznik wskazuje 463 minuty od ostatniego przepuszczonego strzału. Dzięki świetnej grze obrony – o czym dziś jeszcze wspomnimy – nie w każdym ze spotkań miał pełne ręce roboty, ale jednak – swoje złapał. Dlaczego więc tak nisko? Pewnie powalczyłby o wyższą lokatę, gdyby nie fakt, że nie dostał szansy pomóc reprezentacji w ostatecznych potyczkach o Euro. Dziewięć lat starszego Handanovicia, też świetnego fachowca, jeszcze nie przeskoczył.

5okUDfc

Najgorętsze nazwisko ostatnich tygodni w angielskim futbolu, a nie mówimy przecież o młodzieniaszku, dla którego zapukanie do drzwi wielkiej piłki było naturalną koleją rzeczy. Podobno jego życiorysem zainteresowali się nawet w Hollywood, może trafić na duży ekran. Jesteśmy za, bo jego historia jest dość zwariowana, tak jak ostatnie osiągnięcia. 11 kolejnych meczów Premier League z przynajmniej jednym golem. Nie nagrał się w listopadzie zbyt wiele, ale pobicie rekordu Ruuda van Nistelrooya sprzed dwunastu lat zasługiwało choćby na symboliczne docenianie.

VoQq83X

Austriak pewnym krokiem zmierza po tytuł najlepszego obrońcy naszego rankingu, co raczej dziwić nie powinno. Już od dawna należał do wąskiej grupy najznakomitszych defensorów, a współpraca z Guardiolą pozwoliła mu jeszcze bardziej się rozwinąć. Uniwersalna bestia. Ostatnio częściej grywa na swojej nominalnej pozycji, czyli lewej defensywie (od początku sezonu był głównie jednym ze stoperów), dzięki czemu znów może pokazywać swoje ofensywne atuty. I co? Na palcach jednej ręki możemy policzyć drużyny, które mogłoby sobie pozwolić na trzymanie go tak daleko od bramki rywali.

Reklama

6sNqBJS

Wrócił do formy z początku roku. Boimy się napisać, że definitywnie – ciągle nie potrafimy ocenić, jaki to tak naprawdę format piłkarza. Gwiazda światowej piłki czy po prostu gość miewający momenty? Fakty są takie, że po wstydliwej serii minut bez gola, a także kompletnie nieudanych Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, których był teoretycznie największą gwiazdą, znów ładuje niemal każdemu. Ważne bramki w Lidze Europy, na Wyspach Arsenal i West Ham na rozkładzie (mecz z Aston Villą zgodnie z zasadami zaliczamy jeszcze na konto października).

J9lXVks

To w tej chwili chyba najbardziej niedoceniany piłkarz na świecie. Przez cały rok strzela aż miło w topowej lidze, a nie jest brany pod uwagę przy rozdawaniu indywidualnych laurów. Najdłuższa seria bez gola w Bundeslidze w 2015? W sumie jaka to seria skoro mówimy o ledwie – uwaga! – dwóch meczach z rzędu, w których nie wpisał się na listę strzelców. W listopadzie trochę (na trzy gole) odskoczył od Roberta Lewandowskiego w wyścigu o koronę króla strzelców. Teoretycznie Lewy jest w stanie odrobić taką stratę w jakieś 6 minut, ale w praktyce – czeka go ciężki bój o tytuł najlepszego snajpera, bo nic nie wskazuje na to, by Aubameyang miał się zatrzymać.

5QcwTQ3

Był moment, w którym wziął sobie urlop od strzelania bramek i – przede wszystkim – zaliczania asyst w Primera Division. Ponad rok bez choćby punkciku do klasyfikacji kanadyjskiej La Liga? Niewiarygodne, ale się zdarzyło. Paskudny okres, w którym Iniesta dostawał nominacje do przeróżnych nagród z automatu, choć nie zasługiwał. Dziś w dyskusji na temat jego geniuszu ciągle ciężko szastać liczbami, ale nikt chyba nie wątpi w to, że mówimy o graczu wyjątkowym dla obecnych czasów.

GSJNjZu

Zenit dalej robił sobie żarty z grupowych rywali w Lidze Mistrzów (Valencia, Gent, Lyon), a na najwięcej pozwalał sobie ostatnio właśnie Dzyuba. O ile jeszcze w pierwszym listopadowym spotkaniu – na wyjeździe z Francuzami – dwa razy obsłużył go Hulk, trochę kradnąc mu przy tym show, o tyle mecz z Valencią to już tylko jego popis. Kolejny gol (piąty w tej edycji) i fajna asysta przy bramce Shatova. W listopadzie patrzył na innych z góry nie tylko z powodu swoich 197 centymetrów.

iUksqXC

Już w październiku braliśmy pod uwagę jego kandydaturę, a skoro nie tylko nie spuścił z tonu, a wręcz jeszcze bardziej imponuje, musiał w końcu trafić do dwudziestki. Absolutny lider obrony Manchesteru United, najlepszej w Premier League, niemal cała piłkarska Anglia jest nim zachwycona. Niemal, bo ostatnio mocno pod prąd poszedł Michael Owen. – Sam mógłbym grać na pozycji środkowego obrońcy, gdybym miał przed sobą Bastiana Schweinsteigera, Morgana Schneiderlina, dwóch bocznych defensorów, którzy się nie ruszają i skrzydłowych wykonujących niezłą robotę – powiedział były napastnik. Naszym zdaniem ktoś tu na siłę próbował być oryginalny.

fvHfA3e

W lidze ukraińskiej ciągle strzela jak szalony – już 22 trafienia na koncie, a przecież mamy dopiero grudzień.  Dopóki trafiał tylko za naszą wschodnią granicą, mogliśmy przymknąć oko na te zawrotne liczby, ale Brazylijczyk uaktywnił się również w Champions League, w meczach z Malmoe i Realem. Najważniejsza sprawa, która niektórym mogła umknąć – nie mówimy o napastniku, a ofensywnym pomocniku. To będzie kolejny kozak, który z Szachtara Donieck trafi do jeszcze poważniejszego klubu. Jeśli chcecie poznać jego historię, zapraszamy TUTAJ.


aduriz

34 lata karku, lecz na boisku wigoru mógłby mu pozazdrościć niemal każdy młodzieniaszek. Pięknie starzeje się snajper z Kraju Basków. Najlepszy piłkarz Ligi Europy w listopadzie (łącznie trzy gole i dwie asysty), a miejsce w zestawieniu zapewnił sobie tak naprawdę w ostatni weekend, ładując hat-trick Rayo Vallecano.

H4lmIBP

Co tu dużo mówić, obecnie najlepszy piłkarz Serie A. Nie, nie tylko naszym zdaniem – jeśli nie wierzycie, zajrzycie na Squawkę lub inne Whoscored lub najlepiej po prostu obejrzycie mecz Napoli. Fajnie ostatnio wypowiedział się o Argentyńczyku Roberto Mancini, podpisujemy się pod tym wszystkimi kończynami. – Higuain we Włoszech jest jak Messi dla reszty świata. On daje Napoli coś, czego nie dają inni zawodnicy – cytujemy za Corriere dello Sport. Na plus również powrót do reprezentacji po traumie pt. Copa America. W prestiżowym meczu z Brazylią zaliczył ważną asystę.

5ZZkurX

Już przy Oblaku wywołaliśmy temat – defensywa Atletico to znów mur nie do skruszenia. Nie udało się to Galatasaray i Astanie w Lidze Mistrzów, w La Liga za krótcy okazali się ofensywni gracze Sportingu Gijon, Betisu i Espanyolu. Jaka w tym zasługa Godina? Głupie pytanie, przecież wiadomo, że on tam jest szefem. Nie tylko za zasługi, bo statystycy nie mogą się nachwalić jego ostatniej skuteczności w defensywie. Strzały wpadające do bramki jego drużyny zobaczył tylko w meczu reprezentacji z Ekwadorem, ale kilka dni później rozpoczął strzelanie z mocnym Chile. W kwalifikacjach do mundialu sieknął już trzy bramki w czterech meczach! Czyli jedną więcej niż cała reprezentacja Argentyny…

1PScVdm

Moment, w którym powinien ruszyć na podbój Europy ewidentnie nastąpił. Jego druh z kadry Konoplyanka czaruje już w Sevilli, a pomocnika stołecznej drużyny prawdopodobnie stać na jeszcze lepszy klub. Największą spinę na niego mają Anglicy i trudno się zdziwić, bo widowiskowego stylu na pewno Ukraińcowi odmówić nie można. Co wywindowało go na aż tak wysoką pozycję? Nie, nie były to gole strzelane Stali Dnieprodzierżyńsk i Czornomorcowi Odessa. To tylko dodatek. Jego najważniejszym listopadowym dokonaniem jest załatwienie drużynie narodowej biletów na Euro. Dwa z trzech goli wbitych Słoweńcowi to jego sprawka. Jakby ktoś pytał, w Lidze Mistrzów też dawał radę.

iAmxSCE

Maszyna. Tak jak ostatnio on w podzięce za asystę uścisnął dłoń Arjena Robbena, tak wszyscy piłkarze Bayernu powinni ustawić się w rządku i po kolei wyciągać swoją prawicę w kierunku Muellera. Pięciu rywali spotkał na swojej drodze w listopadzie Bayern, każdemu z nich przynajmniej raz strzelił Mueller. Gra porywający futbol.

NZzERVp

Nie jest łatwo doceniać piłkarzy wykonujących czarną robotę na boisku, o czym Busquets boleśnie przekonał się, sprawdzając nominacje do Złotej Piłki i drużyny roku UEFA. – Większą wartość mają pochwały trenera oraz kolegów z drużyny – tak Hiszpan skomentował brak swojego nazwiska na choćby wstępnej liście wyróżnionych za ten rok. A jeśli rzeczywiście tak to postrzega, to ostatnio otrzymał najfajniejszy z możliwych komplementów – Luis Enrique powiedział, że to zdecydowanie najlepszy gracz na swojej pozycji na świecie. I ciężko się z tym polemizować, bo Busquets w tym sezonie miażdży statystykami w defensywie. A przy tym ogląda się go jak zawsze wybornie.

qMQvdsE

Przełomowy miesiąc dla Brazylijczyka, bo oprócz tego, że dalej świetne partie grał w klubie – wdrapał się na sam szczyt rankingu ocen Kickera, pierwsze miejsce dzieli z Thomasem Muellerem – stał się kluczową postacią reprezentacji Canarinhos. Zrobił różnicę w meczach z Argentyną i Peru, był wielki. Zdecydowanie najlepszy transfer letniego okienka, nikt nie zainwestował pieniędzy lepiej niż Bayern.

FqYtFUc

O najważniejszej kwestii dotyczącej Suareza już wspomnieliśmy w leadzie, w tym miejscu pozostaje nam jedynie wymienić jego listopadowe dokonania. No to tak: gol+asysta z BATE, gol+asysta z Villarrealem, dwie bramki w El Clasico, dwie trafienia + 2 ostatnie podania zamienione na gole z Romą i brameczka z Realem Sociedad. Nie mamy pytań.

9iTzcOL

Wszyscy zachwycają się tym, co chłop potrafi zrobić nogami, ale trzeba też docenić, że plecy ma niezwykle silne. Dał radę wziąć na nie wszystkich kumpli z drużyny narodowej i donieść aż na mistrzostwa Europy we Francji. Baraż z Danią to praktycznie One Man Show. Dobrze się stało, Euro Zlatana nie mogłoby być imprezę kompletną. O potrzeby swojego pracodawcy Ibra również zadbał – dalej kieruje walcem, który rozjeżdża kolejnych rywali. Niedosyt? Jeśli jest, to wiąże się z tym, że nie udało się ustrzelić Realu, najmocniejszego przeciwnika, z którym się ostatnio mierzył.

9JzkH2h

Pewnie zorientowaliście się, że to jego wywołaliśmy w tytule. Sorry Robert, świetną grą w ostatnich tygodniach złożyłeś podanie o przyjecie do grona piłkarskich kosmitów, ale to zgłoszenie kogoś innego właśnie zostało zaakceptowane. Nie chcemy, byście nas źle zrozumieli – wybaczcie to odniesienie do polskiego napastnika, nie mamy zamiaru w żaden sposób deprecjonować jego sportowej klasy, ale dyskusja wokół Złotej Piłki w ostatnich tygodniach poniekąd zmusiła nas do tego porównania. Neymar. W ostatnich dwóch miesiącach nie było gościa, który grałby lepiej w piłkę. A najlepsze jest to, że w Brazylijczyku ciągle widać rezerwy. Wysoko wygrany mecz z Romą, liczbowo pusty przelot dla niego, ale chyba nikt z oglądający to starcie nie odważyłby się nie docenić Neymara. Wstawiamy popcorn i czekamy na jeszcze więcej.

***

I jeszcze nasza klasyfikacja generalna.

pdxR9mi

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...