Reklama

Niemcy, Portugalia, Czechy… Dziś jest nasz szczęśliwy dzień!

redakcja

Autor:redakcja

11 października 2015, 10:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dzisiejsza kartka z kalendarza niech będzie talizmanem na szczęście. Tak się składa, że w dniu najważniejszego dla nas meczu tych eliminacji przypada rocznica trzech znaczących zwycięstw. Dziewięć lat temu stuknęliśmy Portugalię, siedem lat temu daliśmy radę Czechom, a w tamtym roku… No cóż, pewnie doskonale pamiętacie bramki Arka Milika i Sebastiana Mili? Tak, to już dwanaście miesięcy od wygranej z Niemcami. Trudno wyobrazić sobie lepszy prognostyk. 

Niemcy, Portugalia, Czechy… Dziś jest nasz szczęśliwy dzień!

W 2006 roku Portugalczycy przyjechali na Stadion Śląski po to, żeby dać nam łupnia i wskazać miejsce w szeregu. Byli nieprawdopodobnie pewni siebie, ale nie ma się co dziwić. W końcu mieli po swojej stronie Cristiano Ronaldo. Nie tak kosmicznego jak dziś, na pewno nie, ale ciągle był to piłkarz kapitalny i nieprzeciętny. Portugalczyka skutecznie przyćmił jednak Ebi Smolarek, zdobywca dwóch bramek dla Polski. Jedyne, na co było stać przeciwników, to go Nuno Gomesa, zdobyty już w samej końcówce.

“Chłopcy Leo znowu są wielcy” – pisano dwa lata później, po wygranej z Czechami. Bohaterem tamtego meczu był Kuba Błaszczykowski, który najpierw wypracował bramkę Pawłowi Brożkowi, a później sam pokonał Petra Cecha. Dzięki tamtej ważnej wygranej pozostawaliśmy na fotelu lidera eliminacji mistrzostw świata. W gazetach pisało się, że magia Beenhakkera wróciła. Że drużyna jednak jest perspektywiczna i wszystko idzie zgodnie z planem. Historia pokazała, że może nie do końca, ale samo zwycięstwo sprzed siedmiu lat mogło napawać optymizmem.

Reklama

I wreszcie mecz z Niemcami… Dla wielu pewnie najpiękniejsze wspomnienie dotyczące narodowej reprezentacji. Przez lata wspominało się stare czasy. Deynę, Bońka, Gadochę… Rok temu narodziła się nowa opowieść, którą z kolei my, z czystym sumieniem, możemy przekazać swoim dzieciom i wnukom. Milik, Mila. Ta spontaniczna radość, ten szał na Stadionie Narodowym.

Sami widzicie, że nie ma siły, żeby dziś wieczorem nie było powtórki.

Najnowsze

Piłka nożna

Stanowczość prezesa Wisły Kraków. “Nie będzie żadnych transferów na siłę”

Kamil Warzocha
5
Stanowczość prezesa Wisły Kraków. “Nie będzie żadnych transferów na siłę”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...