Reklama

Praca u podstaw ma sens? Wspólny projekt ministerstwa i kibiców

redakcja

Autor:redakcja

18 września 2015, 12:41 • 3 min czytania 0 komentarzy

Prosta informacja może brzmieć jak jakiś primaaprilisowy żart, albo “ASZ Dziennik”. Sami powiedzcie, jak to w ogóle brzmi:

Praca u podstaw ma sens? Wspólny projekt ministerstwa i kibiców

“Ministerstwo Sportu i Turystyki przy aktywnym udziale Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydowało o dalszym prowadzeniu programu Kibice Razem, który zakłada ministerialne wsparcie dla projektów i inicjatyw organizowanych przez piłkarskich fanatyków”.

Politycy, PZPN i kibice, w dodatku wcale nie ci z sektorów rodzinnych, ale ci “najgroźniejsi”, ze stowarzyszeń kibicowskich i tych słynnych (niesławnych?) grup kibicowskich. Już sam fakt ich kooperacji brzmi kuriozalnie, a gdy w dodatku doprecyzujemy, że chodzi między innymi o finansowe, organizacyjne i strukturalne wsparcie kibicowskich inicjatyw przez polityków, także na szczeblu lokalnym, czyli w samorządach… Nie do uwierzenia.

A przecież ten projekt funkcjonuje tak naprawę od 2010 roku. Dopiero dziś jednak zyskuje dumne miano oficjalnego ministerialnego programu na lata 2016-2018, co gwarantuje stabilizację i dalszy rozwój inicjatywy, zwiększenie jej rozmiaru i – bez wątpienia – także powiększenie jej wpływu na zachowanie kibiców. Bo że taki już teraz jest, można się przekonać odwiedzając którykolwiek z ośrodków.

Na czym w praktyce polega cały program? Cóż, o ośrodkach “Kibice Razem” sporo napisaliśmy W TYM MIEJSCU. W ramach przypomnienia: kibice wybierają spośród siebie osoby odpowiedzialne za ośrodek, który staje się miejscem spotkań i aktywizacji lokalnej społeczności. Najczęściej wiąże się to z prowadzeniem czegoś na kształt świetlicy, ale razem z kibicowskimi “bonusami” – przede wszystkim organizacją turniejów piłkarskich, festynów, imprez szkolnych, gier i zabaw, czasem także zbiórek funduszy na konkretne cele charytatywne czy wspólnego malowania opraw. Dzięki zaangażowaniu kiboli w ośrodkach cały czas coś się dzieje. Dzięki funduszom i wpływom ministerstwa – wszystko odbywa się przy wsparciu samorządów i bez tworzenia problemów, na które mogły się natknąć stowarzyszenia “przed” współpracą z MSiT.

Reklama

Sytuacja win-win. Kibice mogą w spokoju działać przy akcjach, które wcześniej prowadzili na własną rękę, często spotykając się ze ścianą w postaci uprzedzeń wobec “złych kiboli”. Ministerstwo Sportu i Turystyki realnie wpływają na ich zachowanie – zamiast trwonić czas na bojkoty i wojnę podjazdową, mamy atrakcje dla najmłodszych i wychowywanie kolejnych pokoleń kibiców w duchu zdrowej rywalizacji. Biorąc pod uwagę jakie znakomite efekty przynosi walka z pirotechniką chociażby – mamy wrażenie, że droga obrana przez MSiT jest zdecydowanie rozsądniejsza od machania mieczykiem w wykonaniu wojewodów czy byłego już ministra Sienkiewicza.

Obecnie ośrodków działa dziewięć, poniżej reportaże kanałów “Łączy nas piłka” i “Korona TV” z otwarcia najświeższego z nich, w Kielcach.

Z podobną pompą otwarty był również ośrodek w Zabrzu.

Reklama

Niesamowite, prawda? Jednak da się coś zrobić wspólnie, razem, bez strzelania do siebie z coraz mocniej ufortyfikowanych okopów, bez przerzucania się wyzwiskami o skorumpowanych politykach i krwiożerczych stadionowych bandytach. Jeśli zestawimy to, co dzieje się obecnie w Kielcach, Zabrzu, Poznaniu i sześciu starych ośrodkach Kibice Razem z działalnością w obrębie “problemu z kibolami” w wykonaniu choćby MSWiA… Cóż, aż dziwne, że politycy tego samego rządu, tej samej partii nie są w stanie ujednolicić swojego działania wobec piłkarskich fanatyków.

Może to przesadzona teza, ale naszym zdaniem lepiej pomagać stowarzyszeniom organizować akcje charytatywne i aktywizować ich w ten pozytywny sposób, niż iść na wojnę i wpychać w rolę społecznego marginesu godnego wyłącznie nocy na komisariacie i wysokich kar za najdrobniejsze wykroczenia. Zdaje się, że Ministerstwo Sportu i Turystyki się z nią zgadza. Fajnie, gdyby pociągnęło za sobą resztę klasy politycznej.

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...