Reklama

Wisła zaskakująco aktywna. Cierzniak i Mączyński bliscy podpisania kontraktów

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

06 lipca 2015, 14:52 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zaskakująco sprawnie w tym oknie transferowym, zwłaszcza biorąc pod uwagę wciąż słabą kondycję klubowych finansów, poczyna sobie Wisła Kraków. Nie spodziewaliśmy się tego ani przez moment. I o ile nie należy – podkreślamy – brać tego jeszcze za pewnik, niebawem kontrakty w Krakowie powinni podpisać Radosław Cierzniak i Krzysztof Mączyński.

Wisła zaskakująco aktywna. Cierzniak i Mączyński bliscy podpisania kontraktów

Po zakontraktowaniu wracającego z angielskich wojaży Tomasza Cywki, jednego z wyróżniających się pierwszoligowców – Denisa Popovicia i bliżej nieznanego komukolwiek Brazylijczyka Crivellaro, prezes Gaszyński zapowiadał, że trzeba spodziewać się jeszcze jednego transferu ofensywnego piłkarza. Wiele wskazuje na to, że będą jednak dwa, bo sytuacja zwyczajnie do tego Wisłę zmusiła.

Musiała zadziałać, bo została praktycznie bez godnego gry w Ekstraklasie bramkarza. Rozstała się z wiecznym rezerwowym Gerardem Bieszczadem, znów kontuzjowany jest Michał Miśkiewicz, a na na koniec urazu kolana nabawił się Michał Buchalik. Od dziś na testach w Krakowie przebywa więc Radosław Cierzniak, który odszedł z Dundee United i nie trzeba za niego płacić. W mediach sporo pisało się o tym, że trafi do Podbeskidzia, ale bielszczanie ostatecznie ściągnęli Wojciecha Kaczmarka. Transfer Cierzniaka dla obu stron może być więc niezłą okazją. Wprawdzie kibice z pewnością zauważą, że kilka lat temu był rezerwowym bramkarzem Cracovii i generalnie od dekady nie rozegrał w Ekstraklasie pełnego sezonu, ale dla Wisły niewątpliwie jest to okazja, z której może skorzystać.

Wówczas należałoby tylko w spokoju pomyśleć o przyszłości dwójki Miśkiewicz – Buchalik. Chyba że któryś spróbowałby wspomóc Brożka w ataku, bo tam wciąż raczej posucha.

Ale wracając do sedna – tym „ostatnim transferem ofensywnego piłkarza” może być Krzysztof Mączyński. Wychowanek Wisły, który rozwiązał swój kontrakt z Chinach, jego partnerka spodziewa się dziecka, generalnie chcieliby osiąść w cywilizowanym miejscu do życia. Według naszych informacji, Mączyński jest już wręcz po testach medycznych w Krakowie. Ponoć w Ekstraklasie chce go kilka innych zespołów, ale na tę chwilę wszystko zmierza w kierunku podpisania trzyletniego kontraktu z Wisłą.

Reklama

Niejeden transfer już się na tym etapie wysypał – weźmy choćby niedawną historię z Koseckim i Lechią – jednak Biała Gwiazda to w tej chwili najbardziej prawdopodobna opcja dla obu wymienionych piłkarzy.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
5
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...