Dwanaście lat temu David Beckham podpisał kontrakt z Realem Madryt. Florentino Perez włączył go do swojego autorskiego projektu Galacticos, płacąc 24,5 miliona funtów. Oficjalnie do transferu doszło 1 lipca 2003 roku, a Becks stał się zaledwie trzecim Anglikiem w historii klubu. Wcześniej osiągnęli to Laurie Cunningham oraz Steve McManaman. W Manchesterze United był gwiazdą, wręcz ikoną i idolem kibiców, ale w pewnym momencie zaczęło się sypać na linii Beckham-Ferguson.
Dokładnie na przełomie tysiącleci, w roku 2000. Szkocki menedżer zarzucał Beckhamowi, że bez przerwy bywa na salonach. Że coraz częściej zajmuje głos w mediach, że z piłkarza przekształca się w celebrytę. Oczywisty wpływ na jego wizerunek miała Victoria Adams – wokalistka Spice Girls – z którą ożenił się zaledwie rok wcześniej. Więź między piłkarzem, a bossem została doszczętnie zniszczona 15 lutego 2003 roku, kiedy po przegranej z Arsenalem w Pucharze Anglii Ferguson kopnął but, który następnie rozciął Beckhamowi łuk brwiowy. Po tym incydencie transfer był właściwie nieunikniony.
– To jasne, że jesteśmy smutni. David spędził na Old Trafford dwanaście wspaniałych lat, ale w Hiszpanii życzymy mu wszystkiego najlepszego. Wierzymy, że takie rozwiązanie było najlepsze zarówno dla niego, jak i naszego klubu – mówił Peter Kenyon, ówczesny dyrektor wykonawczy United.
Sprawa odejścia z Manchesteru była przesądzona, ale nie do końca spodziewano się, że trafi właśnie do Madrytu. Łączono go z wieloma innymi klubami. Choćby Barceloną, Interem czy Milanem. Transfer do Realu był przede wszystkim pstryczkiem dla tych pierwszych i ich nowego prezesa – Joana Laporty – dla którego Anglik miał być flagowym transferem. Beckhama skusiła jednak obecność w gronie największych gwiazd tamtych czasów. Wybrał grę u boku Zinedine Zidane’a, Luisa Figo, Ronaldo, Raula czy Roberto Carlosa.
W Madrycie wylądował ubrany w białą kurtkę i niebieskie jeansy. Jego 90-minutowe testy medyczne transmitowano w klubowej telewizji. Klinika za ich przeprowadzenie zapłaciła 250 tys. euro. Specjalnie na tę okazję zamknięto całe jej piętro. Na jego pierwszej konferencji prasowej pojawiło się 500 dziennikarzy z 25 krajów. – To człowiek i symbol dzisiejszych czasów, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że podpisaliśmy z nim kontrakt wyłącznie dlatego, że jest świetnym piłkarzem. To jeden z najlepszych angielskich zawodników wszech czasów – mówił Florentino Perez.
W miejsce Beckhama na Old Trafford oczekiwano Ronaldinho, ale Laporta pośrednio się odegrał i sprowadził go do Barcelony.