Przed kilkoma tygodniami odbyło się w Sopocie pierwsze szkolenie skautingowe organizowane przez IPSO. Michał Probierz zaproponował wówczas uczestnikom ciekawą zabawę: przeanalizujcie najbliższego rywala Jagiellonii (wtedy Wisłę), a najlepsi zostaną wzięci pod uwagę pod kątem pracy w “Jadze”. Prac spłynęło wiele, a jedną z najlepszych przygotował Rafał Miazga. Materiał dla koneserów futbolu i taktyki. Trochę fachowości nikomu nie zaszkodzi.
ANALIZA GRY
Jak grali w ataku?
Bramkarz BUCHALIK rozpoczynał grę długimi wykopami za połowę, najczęściej na prawą stronę boiska, w kierunku Urygi. Rzadko wykopywał na lewą stronę. Zazwyczaj wykopywał zaraz za linię połowy boiska.
Gdy piłka rozgrywana była od obrońców, DUDKA szukał długich podań w kierunku Brożka/Sarkiego, GUZMICS częściej podawał krótko, do schodzącego głęboko pod obronę pomocnika (Garguła, Uryga, czasem Sarki). W całym meczu wiślacy konsekwentnie chcieli grać środkiem na połowie Legii, ale było tam za mało ruchu ofensywnych pomocników. Linia pomocy grała blisko linii obrony, środkowi często cofali się do rozegrania. Skrzydłami grali po długich zagraniach na dobieg od obrońców do Sarkiego/Stępinskiego. Po krótkim podaniu w okolice środka boiska SARKI zazwyczaj schodził z piłką do środka. Stępiński też tak robił, ale rzadziej.
Groźne były kontrataki środkiem, po przechwycie piłki w środku boiska – boczni pomocnicy zbiegali bliżej napastnika, robiąc przewagę w okolicy pola karnego i tworząc trójkąt z zawodnikiem przy piłce (Stilić/Brożek) i napastnikiem:
Często strzelali z ok. 25 m, ale w tym meczu niecelnie (Stilic, Sarki) lub w środek bramki (Jović).
AUTY pod polem karnym przeciwnika rozgrywali krótko, z szybkim odegraniem do rzucającego (z wyjątkiem 9’ – strzał od razu po aucie, z prawego narożnika pola karnego). Ze swojej połowy wyrzucali długo, do bocznych pomocników, na połowę Legii.
RZUTY ROŻNE – STILIĆ często (3/5 rożnych) zagrywał krótko – do zawodnika schodzącego na krótki słupek, który mu odgrywał, po czym STILIĆ dośrodkowywał w pole bramkowe. Po jednym z nich padł gol – 16’. W 80’ jeden z tych rożnych zagrał przed pole karne, na 20 m. Po dalszym wycofaniu i wyciągnięciu obrońców Legii piłka wróciła w pole karne niedokładnie – gdyby była zagrana lepiej, Wisła miałaby 100% sytuację:
Pozostałe 2 rożne: 1 dochodząca piłka na 5-ty metr (52’), 1 – dochodząca piłka, ale nieudane dośrodkowanie (8’).
RZUT KARNY – Brożek uderzył mocno i pewnie, po ziemi, w prawy dolny róg (lewy dolny bramkarza), strzelił bramkę.
Jak grali w obronie?
Obrona do ok. 20 min. ustawiona była na 25 m. Jeden z obrońców zawsze wyskakiwał do wysokiego pressingu, szybko doskakując do pomocnika Legii w swojej strefie, ale zostawiając za sobą otwartą przestrzeń, którą łatwo można było wykorzystać prostopadłym podaniem. Szczególnie wysoko wychodził Guzmics, często zaskakując Legionistów i agresywnie, mocno stojąc na nogach odbierał piłkę. Dudka też wychodził agresywnie. Poniżej przykłady takich sytuacji „sekunda po sekundzie”:
Drugi przykład:
Po tej akcji jednak padła bramka dla Legii. Saganowski zagrał za plecy BURLIGI, do Żyro. BURLIGA miał w tym meczu bardzo duże problemy z kryciem – zostawiał wolną lewą stronę, często Żyro lub inny zawodnik wbiegał mu bez problemu za plecy.
Wracając do wysokiego pressingu, to w końcówce meczu DUDCE i GUZMICSOWI brakowało sił lub koncentracji, aby szybko wracać po nim na pozycję. Tak było przy drugiej bramce – gdyby GUZMICS szybciej wrócił do linii, miałby szansę przeciąć podanie Żyry:
Obrona pod koniec meczu, pod koniec pierwszej połowy i przy 0-1:
Gdy Legia naciskała, Garguła lub Uryga schodził do linii z obrońcami, jako 5-ty obrońca, drugi z nich grał ŚPD na 20 metrze.
Pressing na połowie rywala i gra obronna pomocników – wejście do linii z napastnikiem, skrócenie pola gry:
Obrona przy rzutach rożnych:
Głęboko, 5-6 zawodników w polu bramkowym, 8-9 w polu karnym. BUCHALIK nie wychodził do dośrodkowań. Klika razy robił to tylko w swoim polu bramkowym, bardzo niepewnie, ani razu skutecznie, zderzał się z innymi zawodnikami.
Bardzo źle też wychodził do dośrodkowań z rzutów wolnych, wykonywanych sprzed pola karnego. Piąstkował niepewnie, blisko i przed siebie.
Dodatkowe komentarze:
Sarki zerwał w tym meczu więzadło krzyżowe przednie – nie zagra przez kilka miesięcy. Za kartki w Wiśle nie grali Arkadiusz Głowacki i Maciej Sadlok.