Reklama

Podbijanie cygańskiej ziemi? W Płocku pożeglowali na mieliznę

redakcja

Autor:redakcja

08 maja 2015, 10:32 • 1 min czytania 0 komentarzy

Oficjalka Wisły Płock pomaga zorganizować wyjazd kibicom? Dobrze, może nawet bardzo dobrze. Takie gesty powinny być normalnością. Jednak we współpracy z trybunami muszą być jasno wyznaczone, nieprzekraczalne granice. Niejeden prezes ma w sobie duszę kibola, prywatnie uwielbia race, ale jednak żaden nie ucieka się do przemycania ich w gaciach na stadion. Tak samo publikowanie kibicowskiego komunikatu bez większego namysłu może doprowadzać do sytuacji takich jak ta.

Podbijanie cygańskiej ziemi? W Płocku pożeglowali na mieliznę

O co konkretnie chodzi? O ligowe starcie z Miedzią w Legnicy, które wiślacka oficjalka reklamuje taką oto zajawką:

Przyznamy, stylistycznie to całkiem intrygująca grafika: wyjazd do Legnicy, a tu piracka bandera, kompas, duch pirata i siedem mórz. Jeśli kiedyś będziemy urządzać wycieczkę po Karaibach śladami Czarnobrodego, na pewno poprosimy wiślackich ultrasów o kontakt do grafika, temat ma już obcykany. Ale żarty na bok, bo hasło „P0dbijamy cygańską ziemię” jest zwyczajnie niesmaczne i to mocno. Tak, wiemy, kibicowski świat rządzi się swoimi prawami (pirackim kodeksem?), ale nie trzeba widoku z bocianiego gniazda, by dostrzec, że Wisła jako klub niekoniecznie pod takim hasłem musi się z tego tytułu podpisywać. W Płocku aspirują do Ekstraklasy, a tymczasem jawnie i dosyć ostro jadą po ligowym rywalu, jego kibicach, podżegają do nienawiści.

Nie tędy droga panowie, nie te standardy. Degradacja do roli okrętowego majtka za tę akcję.

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

OGLĄDAMY KONFERENCJĘ REPREZENTACJI POLSKI – TO MOŻE BYĆ MOCNE…

redakcja
0
OGLĄDAMY KONFERENCJĘ REPREZENTACJI POLSKI – TO MOŻE BYĆ MOCNE…
Francja

Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Paweł Marszałkowski
1
Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Komentarze

0 komentarzy

Loading...