Niewielu polskich piłkarzy prowadzi konta na Instagramie. Większość to dzieciaki, których nikt jeszcze nie kojarzy albo gwiazdy w stylu Krychowiaka, którzy mają specjalnych doradców od social media. W miarę aktywny jest też… Mariusz Lewandowski. Po tym, jak były zawodnik Szachtara i Sewastopola zawiesił buty na kołku, słuch nieco o nim zaginął, ale kto śledzi jego profil, ten wie, jak świetnie sobie radzi sobie po karierze. A dla tych, którzy nie śledzą, przygotowaliśmy krótką galeryjkę od „Lewego”.
Kurs trenerski, wizyta na treningu Guardioli, wakacje z Klichem lub Barosem i Hubschmannem, ćwiczenia z Anią Lewandowską, wypad na Formułę 1 do Abu Dhabi lub na mecz kadry do Warszawy. Nie wiemy, z jakimi doradcami finansowymi Mariusz pracował w trakcie kariery, ale – biorąc pod uwagę, jak powodzi mu się teraz – chyba śmiało można ich polecić wielu młodym piłkarzom. Nie liczy się to, ile wydasz w trakcie kariery. Liczy się to, jak będziesz inwestował, by ostatnim samochodem, do którego wsiądziesz, nie było cinquecento. Mariuszowi raczej to nie grozi.
W końcu to – jak ujął Willian z Chelsea – boss z Dubaju!