Jeśli jesteście w Internecie dłużej niż od przedwczoraj, prawdopodobnie kojarzycie hit, który swego czasu wyskakiwał w każdym serwisie społecznościowym jako wzór kreatywnej, zabawnej i uroczej reklamy. “Never say no to panda”. Hasło, które bardzo szybko zdobyło serca internautów z całego świata – przede wszystkim z uwagi na ultra-chamskie zachowanie tego jakże pięknego misia, jakim jest czarno-biała panda w serii krótkich filmików reklamowych. Tutaj znajdziecie kompilację…
…którą obejrzano na YouTube niemal 33 miliony razy. Nic dziwnego, że tak popularna reklama znalazła swoich naśladowców. Nieco dziwnym jest jednak fakt, że wśród nich znalazł się… klub z polskiej I ligi. Konkretnie: GKS Katowice, który już od dawna pokazuje jak poważną sprawą jest dla niego marketing. Tak, to ten, który wprowadził możliwość wspierania klubu bitcoinami. Tak, to ten, którego dyrektorem jest Grzegorz Proksa. Ten sam, który zatrudnił do klubowej telewizji Aidę Bellę, łyżwiarkę znaną także z… sesji w magazynie “Playboy”. Moglibyśmy wymieniać tak długo, bo katowiczanie co jakiś czas potrafią zaskoczyć świeżym i oryginalnym pomysłem.
Tym razem – ich własna interpretacja “say no to panda”. Momentami wyszło trochę sztywno, całość chwilami jest nieco drewniana, ale nie wypada nie odnotować. Nigdy nie odmawiaj GieKSikowi! No i przyłączamy się do zaproszenia na mecz. Mamy wrażenie, że każdy taki szlagier na zapleczu Ekstraklasy zwiększa jej atrakcyjność i wartość. A to zawsze krok w dobrym kierunku.