Dariusz Wdowczyk lada moment może zostać trenerem Cracovii. Robert Podoliński wisi już na bardzo cieniutkim włosku i prezes krakowskiego klubu podobno przestał wierzyć, że młody szkoleniowiec utrzyma mu ekstraklasę. Dlatego – teraz na celowniku jest „Wdowiec”.
Podobno Wdowczyk miał szansę przejąć Cracovię jeszcze przed dzisiejszym meczem z Pogonią, ale nie chciał tego robić – po prostu nie chciał na dzień dobry prowadzić nowego klubu przeciwko drużynie, którą w tym sezonie już trenował. Jeśli więc Podoliński otrzymał w prezencie jeszcze jedną szansę od losu, aby oszukać przeznaczenie, to jej nie wykorzystał. Jest nawet możliwe, że po tej kolejce – na skutek porażki z Pogonią 0:1 – Cracovia spadnie na ostatnie miejsce w tabeli.
Pytanie, czy aby na pewno Wdowczyk będzie chciał w ostatniej chwili pakować się na pokład okrętu, który najwyraźniej tonie. A jeśli nie tonie, to przecieka w bardzo, bardzo wielu miejscach. Z drugiej strony – praca go specjalnie nie szuka i lepszej okazji, by wskoczyć na karuzelę może szybko nie otrzymać.
Fot. FotoPyK