Bardzo smutne wieści dobiegają do nas z obozu reprezentacji. Przegląd Sportowy postanowił sprawdzić, co piłkarze kadry robią w wolnym czasie. Główne przesłanie – jest grzeczniej, niż było. Wypady na panienki zastąpiła gra w FIFĘ, kadrowicze nie kąpią się też w morzu wódki, bo są profi i nie mogą sobie pozwolić na takie wybryki. Bla, bla, bla. Nawet Sławcio (ten od taksówkarza) powiedział, że wprawdzie wolałby, by coś się działo, ale teraz też jest spoko, bo są wyniki.
Wszystko ładnie, pięknie, aż chce się krzyknąć: “brawo zuchy!”, aż do momentu gdy głos zabiera Piotr Zieliński, obecnie zawodnik młodzieżówki. Pomocnik Empoli dość odważnie stwierdza, że sporą popularnością wśród kadrowiczów cieszą się quizy, które sprawdzają wiedzę ogólną. Wyraźnie poruszony dziennikarz brnie więc dalej i pyta o książki. Piotrek niestety dementuje: – Książki? Ja nie czytam. Tego się już raczej nie praktykuje.
Aha.
Przed końcem wypowiedzi mieliśmy wielką nadzieję, że padnie stwierdzenie: “dodaje z uśmiechem piłkarz”. Łudziliśmy się przez chwilę, że Piotrek tylko puszcza oko w kierunku czytelnika, lecz niestety nie znaleźliśmy przesłanek prowadzących do takiego wniosku.
Oczywiście to jego sprawa, że nie czyta – nie ma przecież takiego obowiązku – ale publiczne przyznawanie się do tego faktu, to jednak trochę obciach. No a uogólniające stwierdzenie, że tego się już raczej nie praktykuje, to kompletna pomyłka. Piotrek, nie wiemy, w jakim towarzystwie się obracasz, ale uwierz – są jeszcze hipsterzy, którzy czytają. Ba! Znamy nawet kilku piłkarzy, którzy nie pogardzą dobrą lekturą. Mamy nadzieję, że a) nie spotka ich z tego powodu zawodowy ostracyzm, b) polecą ci dobrą lekturę.
Być może w tym miejscu powinniśmy się oburzyć, że piłkarze są wzorem dla dzieciaków, że powinni dawać im dobry przykład i takie wypowiedzi to siarczysty policzek wymierzony organizatorom wszelkich kampanii społecznych, mających na celu zwiększenie czytelnictwa wśród młodych Polaków, ale dajmy spokój. Naprawdę wierzycie, że Piotr Zieliński jest dla kogoś wzorem?
PS. Przypomnieliśmy sobie, że do grona czytających zalicza się Paweł Zieliński, czyli starszy brat Piotra. W tym miejscu poleca nawet lekturę. Piotrek, weź przykład. Jak już się przełamiesz, to TUTAJ znajdziesz kilka fajnych pozycji.