Reklama

Oj, Sławciu, Sławciu… Mistrzem taktyki to ty nigdy nie byłeś.

redakcja

Autor:redakcja

24 marca 2015, 01:51 • 2 min czytania 0 komentarzy

To trochę jednak niepokojące, że ofensywna gra reprezentacji Polski w Irlandii może oprzeć się o aż takiego „jeźdźca bez głowy”. To, że Sławomir Peszko nie rozgrywa piłki z takim wyczuciem jak Andrea Pirlo i że nie myśli na cztery ruchy w przód – żadna tajemnica. Ale mógłby myśleć chociaż na jeden ruch w przód. Jeden.

Oj, Sławciu, Sławciu… Mistrzem taktyki to ty nigdy nie byłeś.

Zaczęło się zgrupowanie kadry. Dla Peszki zaczęło się nietypowo, bo od wizyty w Kielcach, w sądzie. Maciej Szczęsny swego czasu powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, że jeśli jesteś reprezentantem Polski, a dajesz się zamknąć w izbie wytrzeźwień, to jesteś głąbem, kołkiem i debilem. W sumie nie jest to specjalnie kontrowersyjny pogląd. Umówmy się, że raczej nie słychać o najinteligentniejszych piłkarzach świata, których policja zakuwałaby w kajdanki i zatrzymuje z powodu nocnego ataku na taksówkarza.

Oczywiście Peszko miał prawo czuć się urażony, generalnie ma prawo do wszystkiego, może nawet jutro uznać, że na imię mu Teresa i zmienić płeć. Niemniej wypada nam zapłakać, ponieważ…

1. Peszko wraca do kadry po latach i zamiast skoncentrować się na futbolu, musi tłuc się do Kielc (taksówką?), gdzie odpowiada na pytania sądu oraz obu stron konfliktu. Zdaniem świadków, nie była to dla niego najprzyjemniejsza wymiana zdań.

2. Zamiast zastosować starą, sprawdzoną metodę „ciszej nad tą trumną”, rozdrapuje sprawę po raz szesnasty, co tylko przypomina ludziom: ej, to ten Peszko, co po pijaku zaatakował taksówkarza! A przecież wszyscy by już dawno o tym zapomnieli. Podobnie jak zapomnieliby o tym, że Szczęsny powiedział coś o „głąbie, kołku i debilu”.

Reklama

3. W efekcie całego zamieszania dokumentację całego zdarzenia do Polski przysyła niemiecka policja, więc teraz każdy może się zapoznać z raportem z nocnego zajścia. Nie jest to raport stawiający Peszkę w pozytywnym świetle.

Przyznajcie sami – nie jest to mistrz taktyki. Oczekuje, że Maciej Szczęsny go przeprosi, a przecież każdy doskonale wie, iż nawet gdyby jakimś cudem Szczęsny miał go przeprosić, to zrobi to z typowym dla siebie wdziękiem – czyli będzie boleć jeszcze bardziej. Dodatkowo próba wydębienia kasy od familii Szczęsnych, której przedstawiciel występuje w reprezentacji i jest zawodnikiem po stokroć ważniejszym niż Peszko, też nie brzmi jak pomysł na sukces.

Mamy nadzieję, że na mecz z Irlandią sympatyczny Sławomir przygotował lepszą strategię. To znaczy – nie polegającą na samookaleczaniu się.

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...