Reklama

Ruch fatalny na wyjazdach, GKS fatalny ostatnio. Dziś typowy poniedziałek?

redakcja

Autor:redakcja

16 marca 2015, 11:26 • 2 min czytania 0 komentarzy

Skoro czas na poniedziałkowe zamknięcie kolejki, to w ciemno możemy stwierdzić, że jedną z wybiegających na murawę drużyn będzie GKS Bełchatów. I dziś podopieczni Kamila Kieresia podejmują u siebie Ruch Chorzów. U jednych i drugich zaczyna się robić nerwowo.

Ruch fatalny na wyjazdach, GKS fatalny ostatnio. Dziś typowy poniedziałek?

W Bełchatowie dlatego, że GKS ostatnio punktuje bardzo słabo i odjeżdża od pierwszej ósemki. Wystarczy spojrzeć na kilka ostatnich kolejek: porażka, zwycięstwo, porażka, porażka, porażka, remis, porażka, porażka, remis. No, pięć „oczek” w dziewięciu meczach to słaby, bardzo słaby wynik. Tym bardziej, że beniaminek ruszył z mocnego kopa i zgłaszał wysokie aspiracje. Po kiepskiej końcówce minionego roku trener Kiereś dostał kilku ciekawych piłkarzy, w tym Arkadiusza Piecha. I ten sam Piech jak na razie jako jedyny trafia dla GKS-u, nawet i ze spalonego. Raz trafił ktoś inny, ale był to akurat… piłkarz drużyny przeciwnej.

– Każdy mecz ma swoją historię. O takich spotkaniach zwykło się mówić „o sześć punktów”, a nawet o dziewięć – mówi przed dzisiejszym starciem Kiereś. Rozumiemy, że ostatnie wyniki nie zadowalają trenera bełchatowian, ale trzymajmy się ziemi. Nie jest to mecz o dziewięć punktów, nie jest nawet o sześć, bo nie dość, że GKS daleki jest od noża na gardle, to przecież po sezonie zdobyty dorobek dzielimy. Nie ma co na siłę przedmuchiwać atmosfery.

A w Chorzowie dlatego, że Ruch coraz mocniej czuje oddech Zawiszy. Może i Niebiescy nie wyglądają w tym roku źle, może i uzbierali już siedem punktów, ale niewiele im to dało. Zespół Waldemara Fornalika wciąż utrzymuje miejsce w strefie spadkowej i nie opuściłby go nawet, gdyby dziś wygrał. A warto pamiętać, że Ruch z jedenastu wyjazdów wygrał tylko jeden – w połowie sierpnia…

Oj, mamy chyba prawo obawiać się o te poniedziałkowe emocje.

Reklama

Prawdopodobne składy:

GKS Bełchatów: Trela – Basta, Baranowski, Flis, Mójta – Michał Mak, Baran, Wacławczyk, Rachwał, Małkowski – Piech

Ruch Chorzów: Putnocky – Konczkowski, Malinowski, Helik, Oleksy – Surma, Babiarz – Gigołajew, Starzyński, Zieńczuk – Kuświk

Potencjalny plus meczu: Arkadiusz Piech

Potencjalny minus meczu: Michał Helik

Sędzia: Daniel Stefański

Reklama

fot. FotoPyk

Najnowsze

1 liga

Zagłębie Sosnowiec nie przestaje zaskakiwać. Collins odchodzi z klubu po czterech miesiącach

Piotr Rzepecki
2
Zagłębie Sosnowiec nie przestaje zaskakiwać. Collins odchodzi z klubu po czterech miesiącach

Ekstraklasa

Ekstraklasa

ŁKS ma już dość tej ekstraklasowej imprezy i chciałby wracać do domu

Paweł Paczul
3
ŁKS ma już dość tej ekstraklasowej imprezy i chciałby wracać do domu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...