Transfer Michała Masłowskiego z Zawiszy do Legii to już nie spekulacje, lecz bardzo, bardzo prawdopodobna opcja. Warszawski klub chce pozyskać tego 25-letniego zawodnika i trwają intensywne rozmowy na linii Bogusław Leśnodorski – Radosław Osuch. Wydaje się, że przed końcem tygodnia powinno zostać osiągnięte porozumienie.
Póki co sprawy idą we właściwym kierunku, przy czym wcale transfer nie został dopięty – wbrew temu co podał np. „Super Express”. Radosław Osuch pozostaje nieugięty (a przynajmniej tak mówi): – Nie interesuje mnie 800 tysięcy euro. Cena wynosi milion euro.
Wydaje się, że porozumienie jest możliwe, głównie ze względu na przeróżne bonusy, które do podstawowej kwoty transferu może dodać Legia. Ponadto trwa ustalanie terminów płatności, rat i innych tego typu szczegółów. Jeśli ostatecznie obie strony wypracują kompromis, Masłowski dołączy do Legii w weekend, gdy warszawski klub stawi się na zgrupowaniu w Hiszpanii (aktualnie tam przebywa Zawisza i jego piłkarz).
Jest więc ogromna szansa, że Masłowski stanie się jednym z najdroższych piłkarzy w historii ekstraklasy. Za zbliżone kwoty z jednego polskiego do drugiego polskiego klubu przechodzili tylko Maciej Żurawski (Lech Poznań – Wisła Kraków) oraz Artur Sobiech (Ruch Chorzów – Polonia Warszawa). Legia jest przekonana, że ten zawodnik w otoczeniu lepszych piłkarzy rozwinie się i zademonstruje znacznie więcej, niż mógł do tej pory.