Reklama

Dominik Furman znalazł sposób na udaną karierę

redakcja

Autor:redakcja

18 stycznia 2015, 13:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dominik Furman znalazł sposób na udaną karierę. Będzie przechodził z Legii do Tuluzy i z powrotem, za każdym razem wykonując krok w przód.

Dominik Furman znalazł sposób na udaną karierę

Powiecie, że to karkołomne, my się z wami zgodzimy, ale Furman ma swoje zdanie. Otóż w rozmowie z „PS” stwierdził, iż powrót z ligi francuskiej do polskiej po zaledwie roku wcale nie jest krokiem w tył. Nie jest, ponieważ Legia to teraz mocniejsza drużyna. To ciekawa koncepcja, oczami wyobraźni widzimy już udaną rundę wiosenną Tuluzy i czerwcowy powrót z wypożyczenia oraz wypowiedź Furmana: – Przejście z Legii do Tuluzy nie jest krokiem w tył.

I tak będzie sobie skakał – raz tu, raz tam. Ciągle do przodu. Tylko, że w stronę przepaści.

Niestety, Furman może zaklinać rzeczywistość ile wlezie, ale faktów nie przekrzyczy. Dla Francuzów był największym zakupem od lat. Wydali 2,7 miliona euro na zawodnika, który ostatecznie okazał się za słaby nawet na ławkę rezerwowych. Ligue 1 zwyczajnie go wypluła i teraz wraca do Warszawy, by robić za zapchajdziurę i realizować się w spotkaniach z Podbeskidziem czy Piastem Gliwice. Wraca, nie dlatego, że w Tuluzie był taki dobry, tylko dlatego, że był aż tak fatalny. To dobry moment, by zdać sobie sprawę z rzeczywistości – racjonalna ocena faktów bywa niezbędna, by wykaraskać się z kłopotów.

Furman robi krok w tył, jak każdy, kto zamienia ligę francuską na polską w takich okolicznościach. Niestety, naszym zdaniem robi… zbyt mały krok w tył. Ktoś mu zdecydowanie źle doradził. Bo co zmieni pół roku w Legii?

Reklama

Nic.

Będzie grał w mniej ważnych meczach, nie za często. W zasadzie straci pół roku. W czerwcu znajdzie się w punkcie wyjścia. Wypożyczenie się skończy, trzeba będzie wracać do Francji lub szukać nowego pracodawcy. Runda spędzona na ławce u Henninga Berga w niczym nie pomoże.

Należało zrobić jeszcze większy krok w tył i znaleźć klub, w którym grałby pierwsze skrzypce. Ale może duma na to nie pozwalała? Bo nie mógłby być to klub szczególnie poważany.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Jakub Radomski
41
Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Komentarze

0 komentarzy

Loading...