Bez wątpienia to materiał na coś większego niż tylko sezonowa ciekawostka i dowcip kilku kibiców. Bez wątpienia to nagroda, której w piłce nożnej zwyczajnie brakuje. Bez żadnej dyskusji, to rzecz potrzebna, pożądana i podana w taki sposób, że trzymamy kciuki za jej jak największą popularność. Ruszył plebiscyt Fallon d’Floor 2014, który promują już największe tytuły prasowe i internetowe z całej Europy. Zabawa słowem i sparodiowanie słynnej “Ballon d’Or” od FIFA, mające na celu przede wszystkim wyszydzenie i groteskowe nagrodzenie najlepszego nurka w tym roku. Inicjatywa, która rozpoczęła się jako internetowy żart, a która – mamy nadzieję – z czasem będzie rozważana bardzo na serio.
Sam plebiscyt w tym roku został podany w bardzo sympatycznej odsłonie – sześciu nominowanych ze specjalnymi plakatami stylizowanymi na filmowe produkcje. Mamy więc “Breakfast at Chiellini’s” z oscarową rolą Luisa Suareza, “Freddy got fingered” z kapitalną kreacją Freda czy “A fish out of water”, nasz faworyt, z Adryanem w roli tytułowego bohatera. Plebiscyt znajdziecie W TYM MIEJSCU, tam również głosowanie. Przypomnijmy nominowanych:
Adryan za najlepszą scenę śmierci od czasów Mufasy z “Króla Lwa”:
Arjen Robben za dramatyczny upadek w meczu o najwyższej stawce, czyli w końcowych sekundach 1/8 finału Mistrzostw Świata:
Luis Suarez za niesamowity zwrot akcji – efektowny pad tuż po własnym ataku szczęką:
Giancarlo Gonzalez za najlepsze odegranie jędzowatego czarnego charakteru:
Cristiano Ronaldo… wiadomo za co:
Fred za padolino w chorwackim polu karnym na Mistrzostwach Świata:
*
Zachęcamy was do głosowania, a jednocześnie zastanawiamy się – jak będzie przyszłość tej nagrody? Nazwa, idea, potencjał – to wszystko sprawia, że “Fallon d’Floor” jest skazane na sukces. Już teraz – jako internetowy, popularny dowcip gwarantujące setki tysięcy wyświetleń. Ale w przyszłości? Marzy nam się, by nagrodę przejął jakiś “France Football”, albo inny równie kultowy tytuł, który zrobiłby z niej wydarzenie medialne na miarę wręczenia “Złotych Malin” w świecie filmu. Upokarzający i kompromitujący spektakl, który piętnowałby i w potężny sposób uświadamiał, jak zabawni są piłkarscy nurkowie. Ideałem byłaby sytuacja, w której “Fallon d’Floor” zostałoby przejęte przez… samą organizację FIFA, patrona “oryginalnej” Złotej Piłki.
Wyobrażacie sobie? Wielka gala, wszyscy w garniturach, oczy całego piłkarskiego świata skupione na scenie, na której pada nazwisko Suareza, Ronaldo, Neymara, czy dowolnego innego zawodnika, który zbłaźnił się chamską symulką. Śmiech, szyderstwo, potępienie, obciach na pół Europy. Odbierasz Złotą Piłkę, a chwilę później wywołują cię do nagrody za najbardziej odrażający popis aktorstwa. Rola wychowawcza takiej nagrody, szczególnie dla tych spośród piłkarzy, którzy bezustannie dbają o swój wizerunek, byłaby nie do przecenienia.
Oczywiście, to kompletnie niemożliwe, niemniej jednak – trzymamy kciuki za “Fallon d’Floor”. Jeśli nie da się z tego zrobić prawdziwego widowiska, niech chociaż Internet poużywa sobie na symulantach. Nasz głos? Chyba Adryan. Najbardziej nieudolny, a przez to zdecydowanie najzabawniejszy.