Reklama

Krzyczę, wrzeszczę, konferuję. Typowy Wujo w wersji obrazkowej

redakcja

Autor:redakcja

10 grudnia 2014, 13:21 • 1 min czytania 1 komentarz

Jak pewnie zauważyliście nie komentowaliśmy premiery książki Janusza Wójcika, bo w zasadzie komentować nie ma czego. To ciągle ta sama opowieść o misiakach i skręconych kiełbaskach. Przechwałki dla 15-latków, że fajnie jeździło się na Cyprze po pijaku, że Ljungberg to mały śmierdziel, a ogólnie najlepszy jestem ja, Janusz Wójcik. „Bo kto jak nie Wujo?”. No, ale dziś wywołujemy go do tablicy, bo w ręce wpadła nam inna książka. Też z Wujem w roli głównej. Biały kruk, chciałoby się powiedzieć, bo wydana została w 1999 roku, co widać zresztą po okładce zaprojektowanej własnoręcznie przez Angela Pereza Garcię.

Krzyczę, wrzeszczę, konferuję. Typowy Wujo w wersji obrazkowej

Piszemy o tym, bo rzadko w jednym miejscu można zobaczyć tyle uroczych obrazków. Rzadko ktoś sam tworzy tak doskonałą pigułkę własnego ja. Obawiamy się, że nawet Leszek Melibruda nie dokonałby lepszej analizy.

Reklama

Reklama

„Bo kto jak nie Wujo?”

Najnowsze

Anglia

Amorim: Nie przyszedłem na Old Trafford dla kasy. Inni dawali trzy razy więcej

Paweł Wojciechowski
0
Amorim: Nie przyszedłem na Old Trafford dla kasy. Inni dawali trzy razy więcej
Niemcy

W Niemczech chwalą Grabarę. „Ma duży wpływ na kolegów”

Szymon Piórek
1
W Niemczech chwalą Grabarę. „Ma duży wpływ na kolegów”

Komentarze

1 komentarz

Loading...