Konkurs na najgłupszą wypowiedź listopada mamy rozstrzygnięty. Dlatego – zamykamy głosowanie, nie trzeba już zgłaszać nowych kandydatur. Wygrywa Dziki Donald, czyli Wilde-Donald Guerrier. Po meczu ze Śląskiem Wrocław stwierdził (cytat za wislaportal.pl): – Jeśli chodzi o rzut karny, to moim zdaniem sfaulowałem, ale to nie był faul na karnego.
To naprawdę bardzo ciekawa interpretacja przepisów piłkarskich. Faul był, ale nie na karnego!
No to na co, w takim razie? Na rzut wolny pośredni? Bardzo nas interesuje, jaki to przepis – o którego istnieniu nie wiemy – odkrył Donald. Haitańczyk może być sprawcą jednej z największych rewolucji w historii futbolu, takim nowym Bosmanem.
A tak trochę bardziej poważnie: do gry w piłkę potrzebna jest głowa. Ale nie tylko do odbijania piłki, tylko do myślenia. Najgorsze, co można zrobić, to otaczać się głupkami. Niestety, ale mamy wrażenie, że para Guerrier – Sarki to jakiś niespotykany do tej pory poziom futbolowego – i nie tylko – debilizmu.
Fot.FotoPyk