Reklama

Jevtić będzie u Skorży nowym liderem Kolejorza?

redakcja

Autor:redakcja

21 września 2014, 15:19 • 3 min czytania 0 komentarzy

Od samego początku, mimo wyników drużyny – na zmianę: przeciętnych lub wręcz żenujących – dało się zauważyć, że ma w sobie to „coś”. Że piłka zupełnie mu nie przeszkadza. Że potrafi prowadzić piłkę szybko zmieniając kierunek biegu. Że wie, kiedy i jak zrobić przewagę, atakując z drugiej linii. Darko Jevtić, letnie wzmocnienie Lecha Poznań, w końcu przekuł indywidualne umiejętności na konkretne, wymierne liczby. Na tyle przekonująco, że warto przyjrzeć mu się bliżej.

Jevtić będzie u Skorży nowym liderem Kolejorza?

Jeżeli ktoś zamierza nam zarzucić, że 21-letni Szwajcar dopiero w dziewiątym występie w Ekstraklasie wpisał się na listę strzelców, w związku z czym zbyt wcześnie, aby kreować go na nowego lidera Kolejorza, to odpowiemy wprost: tu chodzi o jakość, którą przeciw Zawiszy udało się zamienić na statystyki. Czemu więc wcześniej była „pustynia”? Bo zwyczajnie ktoś Jevticiowi zrobił krzywdę, zapowiadając zawodnika wyjątkowo wszechstronnego. Takiego, co to wyjdzie w ataku, jako podwieszony, rozgrywający, box to box, a gdy trzeba, pobiega też bliżej skrzydła.

Trochę z konieczności grał głębiej, zastępując kontuzjowanego Linetty’ego, ale już tego musu nie ma.

A on jest ewidentnie numerem dziesięć. Nie osiem, nie bok, tylko dziesiątka Naprawdę porządna, która posiadła istotną cechę. Z reguły im bliżej bramki przeciwnika, tym bardziej proces decyzyjny piłkarza zawodzi. Zaczyna mieć w głowie mętlik i albo szuka kwadratowych jaj, kompletnie bez sensu, albo boi się podjąć decyzję. Po prostu waha się. Tymczasem nowy lechita sprawia wrażenie chłopaka chłopaka świadomego, że najczęściej pierwszy pomysł na rozwiązanie akcji okazuje się najskuteczniejszym rozwiązaniem.

Od samego początku wie, czego chce i jak ma to zrobić, bazując na wyszkoleniu technicznym. Czyli wypisz-wymaluj: Ondrej Duda.

Reklama

Widzimy w Jevticiu kandydata na gracza, który w przyszłości mógłby przynieść Lechowi ładnych parę milionów w europejskiej walucie, natomiast jest jeden haczyk. Otóż Bazylea Darko do Poznania jedynie wypożyczyła, zastrzegając sobie możliwość wcześniejszego ściągnięcia z powrotem, już w zimowym okienku. I tak się teraz zastanawiamy: na ile te głosy serbskich mediów, by przyjrzały się młodzieżowemu reprezentantowi Helwetów i wzięły go pod uwagę w kontekście powołań do pierwszej kadry, na ile coraz konkretniejsza liczbowo przygoda w Polsce – jak to wszystko wpłynie na postawę mądrych głów zarządzających mistrzem Szwajcarii? Zważywszy na fakt, że umowa z wychowankiem kończy się wraz z datą wypożyczenia do Kolejorza, czyli z końcem lipca przyszłego roku, pod koniec obecnego będzie się działo.

W teorii nawet gdyby Bazylea zażyczyłaby powrotu wychowanka w przerwie zimowej, ten mógłby pojechać tam, jednocześnie podpisując kontrakt z Lechem, który obowiązywałby od następnego sezonu. Pogmatwane to wszystko, przyznacie sami. No i z perspektywy wicemistrzów Polski , szkoda byłoby stracić zdolnego i stosunkowo młodego pomocnika praktycznie za bezcen.

Zwłaszcza że odwrócony trójkąt z Jevticiem w roli dziesiątki, Hamalainenem będącym ofensywnym pomocnikiem wspierającym cofniętego Linetty’ego – wygląda okazale nie tylko na papierze. Z takim środkiem pola w Ekstraklasie Kolejorz wreszcie byłby w stanie porzucić dotychczasowy nadrzędny schemat: piłka do boku i wrzuta, wrzuta, wrzuta…

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
0
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

0 komentarzy

Loading...