Nie wiemy, co się dzieje w Piaście Gliwice. W środku tygodniu zupełnie gubimy ten klub z radarów. Zakładamy jednak, że skoro dyrektorem jest tam Zdzisław Kręcina, a trenerem Angel Garcia Perez to siłą rzeczy procenty krążą w powietrzu. Najświeższy przykład: Dawid Janczyk i jego dzisiejszy wywiad dla strony Piasta. Uwaga: chłopak mówi w nim, że chce wrócić do reprezentacji Polski! Serio. Od razu jak to przeczytaliśmy, to walnęliśmy dwa łyki mineralnej i zapytaliśmy, co dalej. Lot na księżyc?
Pisanie o Janczyku jest już nudne – zgoda. To trochę jak zabieranie kanapek słabszym albo krzyczenie do inwalidów na wózkach „Piłeś? Nie jedź!”. Ale musimy, naprawdę musimy. Czytamy wypociny tego patologicznego kłamcy i w duchu się radujemy.
„Urodziłem się po to by grać i zdobywać bramki! A następnie – jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku – ponownie trafić do reprezentacji. Jest to może marzenie, które na pewno – dzięki pracy, determinacji i odrobinie szczęścia – uda mi się zrealizować.”
Nie no, wesołek. On naprawdę w to wierzy! Poza tym z całej rozmowy dowiadujemy się, że w Koronie mu nie poszło, bo co chwilę zmieniał się… TAKTYK, a Piast to klub z… CHARYZMĄ. Cóż, szukaliśmy innych klubów z charyzmą, ale znaleźliśmy tylko te nocne: w Poznanie i w Olsztynie.
Generalnie Janczyk plecie to samo, co plótł przed przyjściem do Legii. Reprezentacja Polski w jego przypadku brzmi dziś jak budowanie helikoptera z zapałek u MacGyvera.
Zdzichu, nie lej mu już tyle.