Reklama

Tragiczna tajemnica Algierii

redakcja

Autor:redakcja

30 czerwca 2014, 19:17 • 3 min czytania 0 komentarzy

Podczas Mistrzostw Świata w 1982 Algieria dokonała historycznego osiągnięcia. Algierczycy w pierwszym meczu swojej grupy pokonali urzędującego mistrza Europy i jednego z faworytów całego turnieju, reprezentację RFN, 2:1. Zdołali także zwyciężyć w meczu z Chile i gdyby nie słynny ‘Schande von Gijon’, awansowaliby do kolejne rundy mistrzostw. Jednak to nie nieuczciwy sposób w jaki wyrzucono ich z Mistrzostw był najgorszą rzeczą, która przydarzyła się wówczas reprezentantom Algierii.

Tragiczna tajemnica Algierii

Podczas gdy podejrzenia o doping są praktycznie zawsze wysnuwane przez osoby z zewnątrz – rywali, dziennikarzy, kibiców – w tym wypadku było zgoła inaczej. Zarzuty o podawanie piłkarzom nielegalnych dopalaczy zostały postawione przez jednego z reprezentantów Lisów Pustyni. Przyczyna również była dość oryginalna. Jak się okazało, spośród wszystkich algierskich uczestników Mistrzostw Świata w ’82 i ’86 roku, aż ośmiu piłkarzy spłodziło niepełnosprawne dzieci.

Reprezentanci Algierii podejrzewają, że podczas przygotowań do turniejów byli szprycowani nowymi, niedopracowanymi i szkodliwymi środkami dopingowymi. Innymi słowy byli reprezentacją, która pełniła podczas tamtych mistrzostw rolę królików doświadczalnych w rękach rosyjskiego sztabu medycznego, którym zarządzał trener Algierii, Jewgienij Rogow, również Rosjanin.

Obrońca Algierii, Mohamed Chaib, został ojcem trójki córek chorych na dystrofią mięśniową. Jedna z nich zmarła mając zaledwie 18 lat. Zarówno on, jak i Djamel Menad, algierski napastnik, przyznają że sztab medyczny reprezentacji faszerował ich witaminami i ogólnie pojętymi lekami, które miały im teoretycznie pomóc w jak najszybszym odzyskaniu sił po treningach i meczach. Co zrozumiałe, żaden z piłkarzy Lisów Pustyni nie zdawał sobie za bardzo sprawy z tego, co tak naprawdę dostarcza do organizmu.

Jedynym zawodnikiem Algierii, który przeciwstawił się tym oskarżeniom był Ali Fergani, kapitan podczas MŚ ’86. Twierdził, że lekarze podawali im tylko witaminę C, a ilość niepełnosprawnych dzieci spłodzonych przez piłkarzy Algierii nie jest wcale duża. Dość kiepskie wytłumaczenie biorąc pod uwagę, że około 3% dzieci rodzi się z niepełnosprawnością, a wspomniana tragedia dotknęła aż ośmiu reprezentantów Algierii, niektórych z nich więcej niż w wypadku jednej ciąży.

Reklama

Wiarygodność opowieści Ferganiego podważa także Rashid Hanafi, prezydent algierskiego Komitetu Olimpijskiego, który swego czasu był także lekarzem reprezentacji Algierii. Jak wspomina, po tym jak Lisy Pustyni zaczął prowadzić Rogow, zabroniono mu dostępu do informacji medycznych dotyczących reprezentantów kraju. Hanafi podejrzewał, że Rosjanie będą próbowali przeprowadzać jakieś podejrzane testy, więc złożył skargę do narodowego centrum sportu. W odpowiedzi usłyszał, żeby nie mieszał się w pracę rosyjskich lekarzy. Postawiony w tak problematycznej sytuacji postanowił zrezygnować i zakończył współpracę z reprezentacją.

Nie wiadomo z całą pewnością, czy piłkarzom Algierii faktycznie podawano szkodliwe środki dopingowe. Pomimo żądań wysuwanych przez byłych piłkarzy, nigdy nie przeprowadzono w tej sprawie żadnego dochodzenia. Sam Rogow zmarł w 1996 roku. Wszystko wskazuje więc na to, że nigdy nie dowiemy się co wydarzyło się wewnątrz ówczesnej reprezentacji Algierii

Michał Borkowski

Twitter: @mbork88

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...