Szykuje się kolejne gorące okienko transferowe na linii Poznań-Warszawa, co w ostatnich kilkunastu miesiącach stało się niemal niepisaną tradycją. Póki co – wyłącznie w kierunku do stolicy. Po tym, jak zimą mistrzowie Polski pozyskali Miłosza Kozaka (reprezentant Polski do lat 17), teraz postanowili pójść za ciosem, za cel obierając sobie najlepszych zawodników akademii Kolejorza w roczniku 1998. Póki co praktycznie przesądzona jest przeprowadzka Krystiana Bielika, natomiast w kuluarach wymienia się jeszcze nazwiska dwóch Kacprów – Szymankiewicza i Wojdaka. Cała trójka była powoływana do reprezentacji Polski U-16.
Najgłośniej w tej chwili mówi się o środkowym pomocniku Bieliku. Nie tylko dlatego, że taki z niego orzeł – otóż kilka dni temu, gdy dostał propozycję z Legii, po namyśleniu się miał ją odrzucić, wybierając dalszą grę w Lechu. Teraz z kolei wygląda na to, że następna oferta przekonała nastolatka oraz – to kluczowe – jego rodziców do transferu. Ostatecznie ta informacja powinna zostać potwierdzona do końca tego tygodnia, gdy warszawianie wpłacą ekwiwalent, czyli rekompensatę za szkolenie. Jak wysoki? To oczywiście, zgodnie z przepisami PZPN, zależy od tego, czy Lech wcześniej podpisał z Krystianem kontrakt profesjonalny bądź przynajmniej złożył mu taką propozycję za pomocą listu poleconego. Dla porządku dodajmy: mieli prawo na ten ruch od momentu ukończenia przez niego 15. roku życia.
Z tego, co udało nam się ustalić, wszyscy zawodnicy Lecha z rocznika 1998 występują na deklaracji amatora.
Temat przenosin Szymankiewicza (skrzydłowy) i Wojdaka (środkowy obrońca) na tę chwilę jest mniej zaawansowany. Tak czy inaczej – w akademii Lecha już o tym wiedzą, więc prawdopodobnie będą robili co tylko w ich mocy, by ich zatrzymać.
Bielik, Szymankiewicz oraz Wojdak od września rozpoczną naukę w liceum, a nie jest żadną tajemnicą, że Legia właśnie na “zaciąg licealny” nie żałują grosza. Bo tak jest wygodnie. Raz – że to dobry moment na przeprowadzkę, bo i tak zmienia się szkołę, a dwa – tacy zawodnicy są już odpowiednio wyszkoleni, pozostaje jedynie obróbka materiału. Przed sześcioma laty jako 16-latek legionistą został między innymi Rafał Wolski.
Fot. FotoPyK