Lechia nie przestaje rosnąć w siłę. Ambicje w Gdańsku są na tyle duże, że już wspomina się o pierwszej trójce i chyba jest to plan jak najbardziej realny. Jak tak dalej pójdzie, to jedynym zawodnikiem, który związany jest z klubem dłużej niż pół roku, a który będzie miał szansę grać jesienią, będzie Rafał Janicki.
Dariusz Trela, Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Zaur Sadajew, Maciej Makuszewski, Adam Dźwigała, Paweł Stolarski, Stojan Vranjes, Nikola Leković, Danijel Aleksić – to zawodnicy ściągnięci przez nowych właścicieli. Na środku pomocy robi się już naprawdę ciasno i raczej ktoś z trójki Borysiuk – Łukasik – Dźwigała wyląduje na ławce rezerwowych, o ile Dźwigała nie będzie grał na środku obrony, ale raczej nie.
Teraz Lechia ma nowy cel transferowy: Bartłomiej Pawłowski z Widzewa, ostatnio występujący w Maladze. Oferta dla łodzian to 400 000 euro plus procenty od następnego transferu. Widzew się waha, bo jeszcze rok temu obiecywał sobie po sprzedaży tego zawodnika więcej. Łódzki klub wolałby umieścić Pawłowskiego w Rosji, ale ten do Rosji iść nie chce, zdecydowanie woli Gdańsk.
Gdyby transakcję udało się sfinalizować, Lechia miałaby naprawdę ciekawą ofensywę. Na lewym skrzydle Makuszewski, na prawym Pawłowski, w środku Vranjes i zabezpieczający go Łukasik, Borysiuk bądź Dźwigała, a na szpicy Sadajew. Wygląda to jak na polską ligę konkretnie. A dziać się ma jeszcze dużo w przyszłym tygodniu, zapewne wtedy kompletowana będzie linia obrony. Planowane są transfery dwóch środkowych obrońców oraz prawego obrońcy.
Fot.FotoPyk
