W Afryce po staremu: chcecie mundialu, to płaćcie

redakcja

Autor:redakcja

08 czerwca 2014, 14:29 • 2 min czytania

Mechanizm jest prosty, ten sam od lat. Praktycznie przed każdą większą imprezą, czy to mistrzostwa świata, Puchar Konfederacji czy Puchar Narodów Afryki, któraś z afrykańskich reprezentacji musi wszcząć bunt o pieniądze i zagrozić storpedowaniem imprezy. Nawet nie musimy zastanawiać się, skąd my to znamy.
Pieniądze były w afrykańskim futbolu kością niezgody właściwie od zawsze. Ledwie rok temu Claude Le Roy groził wycofaniem reprezentacji DR Konga z Pucharu Narodów Afryki, gdy jego piłkarze rozpoczęli protesty, mimo że byli już na miejscu rozgrywania turnieju. Przed Pucharem Konfederacji to samo robiła Nigeria, której reprezentanci najpierw oburzyli się na wysokość bonusów za… sparing z Namibią, a później próbowali zmusić działaczy do zagwarantowania im wyższych premii za łaskawy udział w imprezie.

W Afryce po staremu: chcecie mundialu, to płaćcie
Reklama

Widać, że i przed tegorocznym mundialem tradycji musiało stać się zadość. Reprezentanci Kamerunu, którzy jeszcze wczoraj wygrali mecz towarzyski z Mołdawią, dziś odmówili wylotu do Brazylii. Oczywiście, nikt nie ma wątpliwości, że w końcu polecą, ale wcześniej oczywiście muszą zadbać o „odpowiedni poziom finansowej motywacji”.

Samuel Eto o i spółka liczą te pieniądze i liczą, i ciągle im się nie zgadza. Przynajmniej nie na tyle, by zawracać sobie głowy bieganiem za piłką. Konflikt trwa od tygodni, ale początkowo przypominał negocjacje w klasycznym wydaniu: „Wy proponujecie nam kwotę X, a my na to – nic z tego. Za mało”. Przed kilkoma dniami Kameruńczycy (w ramach sygnału ostrzegawczego) odmówili udziału w oficjalnej ceremonii. Premier kraju zamierzał przekazać im flagę. Zamierzał…

Reklama

Niektóre źródła podają, że za udział w mundialu oczekują blisko 200 tysięcy dolarów premii na głowę. Początkowo zaproponowano im 60 tysięcy. Odmówili. Podwyżka do 68 też nie zrobiła na nich wrażenia. Niemal wszyscy – dokładnie 21 z 23 zawodników, zarabia bardzo dobre pieniądze, występując w rozpoznawalnych klubach Europy – we Francji, Turcji, Hiszpanii, Anglii, Belgii czy Niemczech. A mimo to tuż przed mundialem ich stanowisko jest jasne. Jak w klubie: płacicie, zagramy. Nie płacicie, nie gramy.

Najnowsze

Anglia

Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze

redakcja
0
Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama